Pozycjonowanie stron WWW to proces złożony i czasochłonny. Wiele osób idzie na łatwiznę i wykorzystuje w pracy programy do blastowania typu Scrapebox. Nie pochwalam tego typu metod, jednakże budując swój warsztat pozycjonerski nie można zapominać o technikach z obszaru Black Hat SEO. Niektórzy określają to jako Gray Hat SEO, albowiem narzędzia można wykorzystać do etycznego pozyskiwania linków. Celem niniejszego poradnika jest prezentacja alternatywnego darmowego oprogramowania, które realizuje podobne zadania co komercyjny Scrapebox.
W najbliższym czasie pojawią się kolejne publikacje omawiające ciekawe narzędzia dla pozycjonerów i marketingowców. Poznaj darmowe narzędzia SEO! Dokonaj subskrybcji kanału RSS i bądź pierwszym, który przeczyta nowe artykuły.
Pracę powinniśmy rozpocząć od utworzenia nowego projektu (File => New Project), jednakże z nieznanych powodów opcja nie funkcjonuje prawidłowo. Projekt można zapisać/wczytać do/z pliku w formacie CBP, File => Save/Open (również nie do końca działa poprawnie).
Na wstępie jest już kilka problemów, jednakże nie należy się tym zbytnio przejmować. Istotą programu jest możliwość zautomatyzowania procesu komentowania (pozyskiwania BL) i skupimy się właśnie na tej kwestii.
Profile – wypełnianie formularza komentarzy
Pierwszy etap to wypełnienie formularza danymi:
- Name – nazwa użytkownika lub słowo kluczowe.
- Email – adres skrzynki pocztowej.
- Website – adres URL strony docelowej.
- Comment – treść komentarza.
Comment Blaster pozwala zmiksować treść komentarza. Słowa podajemy wedle schematu {słowo1|słowo2|słowo3}. Oczywiście możemy zastosować inne warianty {zdanie1|zdanie2|zdanie3} czy też {pełna treść komentarza1|treść komentarza2|treść komentarza3}. Każdy ma inną strategię tworzenia opisów do mieszarek. Oczywiście dane zawarte w pozostałych polach Name, Email, Website również można zmieszać.
W prawej części okna znajdziemy funkcję auto-generowania opisów. W polu Keyword podajemy frazę i na tej podstawie pobierana jest treść, która wprowadzana jest do pola Comment. Niestety funkcja niedostępna dla języka polskiego. Aby skorzystać z tej opcji należy w ustawieniach programu (zakładka Settings) wprowadzić Yahoo Application ID.
Blogs – wyszukiwanie blogów Auto Approve, import/eksport listy
Kolejna zakładka Blogs umożliwia zdefiniowanie listy stron – blogów Auto Approve. Program zawiera moduł wyszukiwania witryn po footprintach. Dane można eksportować do pliku.
W zdecydowanej większości przypadków będziemy chcieli zaimportować gotową listę AA. Jak zdobyć taką listę? Można poświęcić trochę czasu i samemu przygotować, zakupić na aukcjach lub poszukać darmowych na forach pozycjonerskich i witrynach tematycznych.
Zakładam że każdy posiada tego typu listę. Procedura importu jest bardzo prosta. Klikamy prawym przyciskiem myszy na formatce Blogs i z menu kontekstowego wybieramy Import (CTRL+I), następnie wskazujemy lokalizację pliku TXT.
W ten sposób wprowadziliśmy do programu listę blogów. Teraz pora na zdefiniowanie adresów proxy.
Proxy – pozyskiwanie adresów serwerów pośredniczących
W tym miejscu zdefiniujemy serwery proxy, które zostaną użyte podczas pracy programu. Na blogu wielokrotnie opisywałem kwestie związane z serwerami pośredniczącymi, dlatego odsyłam Was do lektury poniższych artykułów:
- Lista serwerów proxy
- Zarządzanie serwerami proxy
- Menedżer proxy dla Google Chrome
- Anonimowość w Internecie
- Zmiana adresu IP
- Konfiguracja serwera proxy
W oknie Proxy znajdziemy następujące opcje:
- Harvest – umożliwia wydobycie adresów proxy ze wskazanego URL. W polu importu (z prawej) podajemy adres URL, klikamy Harvest, lista zapełni się adresami. W praktyce funkcja współpracuje jedynie z czystymi listami w formacie IP:PORT (pliki tekstowe). Nie potrafi wykonać obróbki i wydobyć niezbędnych informacji wprost z WWW. Tego typu operacje można przeprowadzić z wykorzystaniem alternatywnego oprogramowania obsługującego wyrażenia regularne.
- Check – sprawdza adresy pod kątem dostępności, działajace proxy oznaczone są statusem Alive.
- Import – pozwala zaimportować zestaw adresów. Wklejamy listę i klikamy Import.
Procedura jest tutaj następująca: zaznaczamy Use Proxy, importujemy listę proxy (Import/Harvest), dokonujemy sprawdzenia czy działają (Check), na koniec filtrujemy listę – usuwamy z niej niedziałające proxy. Z menu kontekstowego wybieramy Select Dead Proxies i na koniec wskazujemy Remove Selected.
Settings – ustawienia programu Comment Blaster
W ostatniej zakładce znajdziemy opcje zaawansowane, do których należą:
- Auto save every – zapis drzewa projektu co daną ilość sekund.
- Number of threads – ilość wątków, czym większa wartość tym szybciej zadanie zostanie ukończone.
- Proxy Time Out – czas odpowiedzi po przekroczeniu którego proxy zostanie oznaczone jako niedziałające.
- Yahoo Application ID – unikalny identyfikator aplikacji niezbędny do aut-generowania treści komentarzy.
Modyfikujemy ustawienia wedle uznania. Aby zachować zmiany klikamy Save.
Uff… zdefiniowaliśmy wszystkie opcje, teraz wracamy do zakładki Blogs. Aby rozpocząć proces auto-komentowania klikamy Comment.
Pozostałe dwa przyciski Analyze Blogs oraz Check Approval pozwalają oszacować ile komentarzy zostało zatwierdzonych oraz z jakiego typu odsyłaczami mamy do czynienia (dofollow, nofollow).
Podsumowanie
Comment Blaster jak na darmowy program prezentuje się nadzwyczaj solidnie, pomimo kilku niedociągnięć stanowi poważne wsparcie w pracy pozycjonera.
Program nie może równać się z komercyjnym produktem Scrapebox, dlatego też nazwanie programu alternatywą jest nieco przesadzone. Główną ideą niniejszego artykułu było zaprezentowanie alternatywnego, całkowicie darmowego oprogramowania, które realizuje podobne zadania co Scrapebox. Mam nadzieję, że powyższa instrukcja przyda się każdemu czytelnikowi bloga. Zapraszam do podzielenia się w komentarzach własnymi wrażeniami i spostrzeżeniami na temat Comment Blaster.
Fajnie, że poruszasz temat darmowych programów. Trzeba będzie wypróbować – będzie to moje pierwsze zetknięcie z tego typu aplikacjami.
Nie będę Ciebie zachęcał do skorzystania ponieważ wielokrotnie na PiO wyrażałem się negatywnie o automatach, natomiast wychodzę z założenia, że każdy powinien znać metody zarówno WHS jak i BHS, dlatego postanowiłem zaprezentować ów aplikację.
Swoją drogą blastowanie ma jedną dużą wadę – pozyskuje się śmieciowe linki przez co tego typu narzędzia w moim warsztacie pozycjonerskim plażują się na półce. Wolę napisać gościnny artykuł i pozyskać faktycznie dobry link niż zdobyć 1000 linków z komentarzy przy pomocy automatu.
W temacie SEO jestem bardzo do tyłu. Pewnie przetestuję program i go odstawię. W ogóle jestem za tym żeby to treść pozycjonowała naszą stronę a nie śmieciowe linki.
Sam chcę się wziąć za wypozycjonowanie swojej strony ale to będę potrzebował trochę wolnego, żeby przeanalizować jakie słowa kluczowe są dla mnie istotne.
jak najbardziej przyjmuję krytykę i powiem więcej: masz rację; mnie natomiast chodziło o to aby nie wpadać w wir tego typu programów bo stracisz dużo czasu aby się przekonać, że pewnego wyższego pułapu nigdy nie przeskoczysz jeżeli będziesz się bawił metodami powtarzalnymi i automatycznymi.
Nie mam natomiast nic do testowania i szukania niezagospodarowanych nisz, na które rzeczywiście mogę te programy wystarczyć – więc po co przepłacać 😉 (nie sprzedaję własnych tworów)
@Mariusz: czy Ty aby nie przesadzasz? Jak chcesz w dzisiejszych czasach ręcznie zdobywać linki i walczyć o czołowe pozycje na naprawdę konkurencyjne frazy to powodzenia…
Nie przesadzam 🙂
Można walczyć nie stosując automatów tylko wymaga to znacznych nakładów czasowych ale w dłuższej perspektywie czasu opłaca się. Dlatego tworząc komuś strategię powtarzam to w kółko, szybko to można dziecko zrobić. Klienci zwykle chcą coś na już i dlatego stosuje się tego typu metody…
Mariusz dokładnie! link linkowi nierówny i 1 link może być silniejszy od kilku tysięcy. Ci co myślą, że walnięcie blastem po forach, lipnych katalogach i komentarzach zapewni im sukces w SEO są 100 lat za… Ręcznie spokojnie można powalczyć nawet we frazach o wysokiej konkurencyjności.
spodało mi się „plażuja na półkach..”, u mnie jest dokładnie to samo, zgadzam się że mimo efektu WOW tego typu narzędzi to jednak są one nieefektywne na dłuższą metę, a krótka meta bywa bardzo bolesna 😉 chcesz się bawić tego typu programami to proszę bardzo, ale nigdy nie zajedziesz nimi wysoko, tym bardziej nie będziesz wiedział co się kryje pod maską, a jak już bedziesz wiedział co się pod nią kryje to nie będziesz ich używał …może za dużo słońca w dzień, ale chciałem przekazać trochę bastrakcyjnie idee nie używania programów tego typu
ps. ale przetestuje z ciekawości na konkurencji 😉
@buzz marketing, tego typu teksty jak Twój piszą zwykle osoby, które sprzedają produkty podobne funkcjonalnością, które chcą już na starcie pognębić konkurencje. Nie ma się co czarować, są darmowe narzędzia SEO, które mogą całkowicie zastąpić komercyjne programy i tego typu komentarze jak Twój tego nie zmienią, bo użytkownik nie jest głupi i sam sprawdzi co w trawie piszczy. Ps. Nie mówię akurat o tym narzędziu ale ogólnie. Nie obrażaj się za mój stanowczy komentarz, lecz po analizie kilkuset darmowych narzędzi SEO, mogę śmiało powiedzieć, iż jesteś w błędzie – często darmowe jest równie dobre jak płatne.
Ale czy automat = szybkie efekty? Niekoniecznie..
Po co mam coś robić ręcznie, poświęcać na to kilkanaście razy więcej czasu, pieniędzy jak mogę zrobić to automatycznie, szybciej i taniej? Są takie czasy, że trzeba być otwartym na automatyzacje. Gadanie klientom czy użytkownikom, że katalogowanie ręczne, max 5 wpisów dziennie i efekty będą, inaczej filtr murowany, jak nie ban to głupota na maksa i ten kto tak „głosi” tak na prawdę nie ma pojęcia o SEO. Obecne SEO to „napierdzielanie linkami ile wlezie i gdzie wlezie”, ale oczywiście trzeba użyć mózgu i trochę to rozplanować, a efekty będą. Wiadoma sprawa, nie wszystko załatwią automaty, ale…
Bez przesady, nikt tutaj nie neguje automatów jako takich, odnoszę się do konkretnego przypadku i faktu pozyskiwania masowo setek linków przy pomocy maszynek.
Automatyzacja pracy to podstawa, sam korzystam z różnych rozwiązań przyśpieszających pracę, natomiast mówienie każdemu że blastowanie jest złotym środkiem na wysokie pozycje to duże przegięcie.
Jeżeli ktoś potrafi robić własne, dobre listy, potrafi napisać solidne komentarze/posty i co najważniejsze – potrafi używać tego typu narzędzi (SB, xR itd.) oraz odpowiednio je skonfigurować to uwierz mi jest to sposób, może nie złoty środek, ale sposób jest. Najważniejsze są bazy, bo choćby nie wiadomo jakie narzędzie było to na słabej bazie efektów nie będzie, nie ma takiej opcji.
Bez dwóch zdań, masz całkowitą rację.
Dobra, solidna lista jest ważniejsza niż automat którego się używa 😉
Tylko powiedz mi kto tak w rzeczywistości używa dobrych list? Nieliczni…
Wielu pozycjonerów jedzie na gotowcach zdobytych na forach lub kupionych na aukcjach. Nie mam na myśli tutaj jakości tych list, bo spora część blogów na tych listach działa, tylko chodzi już o sam fakt dostępności pewnych informacji. Czym więcej ludzi z tego korzysta tym gorzej dla nas i tym mniejsza wartość SEO pozyskiwanych linków.
Mogę napisać, że mój blog pozycjonuje się sam, bo nigdy zbytnio nie przejmowałem się sposobami SEO. Początkowo zamieszczałem linki do mojej witryny w sygnaturach / profilach na różnych forach. Aktualnie modernizuje blog pod kątem merytorycznym, edytuję i udoskonalam wcześniejsze wpisy. Widzę, że są z tego bardzo dobre efekty, ponieważ codziennie na różnych forach dodawane są linki prowadzące do moich artykułów = blog sam się promuje. Nie wiem jak mi się to udało, ale np. na frazę WinRe / Windows Recovery Environment mój wpis jest na pierwszej pozycji w Google (nie chwale się). Jedno co bym sobie życzył to większa ilość komentarzy, która obecnie jest niska. Nie wiem z czego to wynika, ale chyba nie jestem aż tak rozpoznawalny w sieci i przez co mniej popularny.
Treść to podstawa, też planuje skupić się bardziej na treści, dodawać więcej wpisów, działania marketingowe zejdą na drugi plan. Niestety przy dużym nasileniu zadań, coś trzeba poświęcić i zmniejszyć swą aktywność w pewnych obszarach.
Co do komentarzy, zainstaluj u siebie CommentLuv https://techformator.pl/instrukcja-konfiguracji-commentluv-zwieksz-ruch-na-stronie/
To od razu podskoczy liczba komentujących 😉
Traxter coś Ty zainstalował na swoim blogu? Ta wtyczka antyspamowa nie pozwala dodać komentarza. Rozpisałem się a tu cały wpis do kosza. Nic dziwnego że nie masz na blogu praktycznie żadnych komentarzy.
Mam wtyczkę Antispam Bee. Dziwne, ale sprawdziłem przed chwilą i sam mogę napisać komentarz z poziomu gościa. Może wtyczka zakwalifikowała Cię do spamerów? (żartuję) Jaki dostałeś komunikat?
Traxter – „Spam deleted.” możliwe, że problem tkwi w tym, że pola name, e-mail, www wstawiam automatycznie dodatkiem do Firefoksa, może ten półautomat odbiera jako spamerskie narzędzie?
@E-kreacja:
A nie jest tak, że twój e-mail ktoś zgłosił na czarną listę i dlatego komentarz podawany z użyciem tego maila jest kwalifikowany jako SPAM? Tzn. oczywiście, jeśli ktoś korzysta z pluginu sprawdzającego czy e-mail nie figuruje na „blacklists”.
Jak dobrze że ktoś chętnie porusza temat darmowych programów – a nie tylko by zarabiali na prostych ludziach 😉
Widzę, że mnie dyskusja znowu ominęła ;). Narzędzie jest jak na darmowy program nawet bardzo dobre. Nalezy jednak pamiętać, że w ostatnim czasie linki z komentarzy na blogach już nie dają takiej mocy jak jeszcze rok czy dwa lata temu. Warto jest linkować w ten sposób, ale tylko zaplecza – nigdy do naszych stron, na których nam bardzo zależy. Ewentualną moc można dalej przerzucać, nigdy bezpośrednio.
Też nie jestem zwolennikiem takich metod, ale tak jak piszesz, warto je znać. Dobry post, aż zerknę i sprawdzę 🙂
Dobry opis i ciekawy program. Jak ktoś chce na własną rękę pobawić się w SEO to chyba ciekawe rozwiązanie.
dziękuje za informację na pewno przetestuję ten program również jeszcze nie korzystałem z tego typu programów i od czegoś trzeba zacząć – lepiej uczyć się na darmowych niż na płatnych programach wiec jeszcze raz dziękuję
Chciałem wypróbować ten program i mam problem nie mogę wyszukać blogów, ogólnie program wygląda jak by coś było nie tak buttony na dole (wypełnione są jasnym tłem i białymi literami) już nie wiem co jest nie tak. Skorzystałem nawet z opisu autora – Comment blastra jak uzyskać Yahoo Application ID – jangedooblog.blogspot.com/2011/10/comment-blaster-v-21.html jak uzyskać Yahoo Application ID i sprawdziłem czy klucz działa i jest ok – musi być coś nie tak chyba z samym programem
Hehe… zapomniałem napisać że jest pewien bug podczas szukania, program nawet potrafi się na tym wyłożyć 😉
Program z Yahoo Application ID i auto-generowaniem treści działa bo sprawdzałem, natomiast pobiera treść tylko gdy wpiszemy słowo w języku angielskim, polskich fontów kompletnie nie trawi.
Do scrapingu niestety ten soft nie nadaje się, dlatego warto skorzystać z dedykowanego scrapera. Darmowych wariantów w sieci też jest sporo. Za jakiś czas będę opisywał jeden z programów tego typu więc zapraszam do ponownych odwiedzin 😉
Doczytałem na blogu „Jangedoo’s Blog” że inni też mają problem i jest to związane z jakimiś zmianami w Google. Jeśli to jest prawdą to autor pewnie to naprawi.
Blog jest ciekawy i na pewno będę tu wpadał !!!
Przyznaje, że jak na darmowe narzędzie to jego jakość jest naprawdę niezła. Jeśli ktoś nie ma wystarczających potrzeb i środków, aby kupić scrapebox to chyba będzie świetna alternatywa. Zamierzam go wypróbować samemu 🙂
Puściłem tydzień temu blasta na swoje strony i żadnych efektów nie widze. Czy to w ogóle działa? Chyba jednak masz racje z blastów zbieramy same śmieci nie linki. Użyłem gotowej listy znalezionej na forum. Czy jakość listy ma duże znaczenie?
Pisałem już w poprzednich komentarzach co na ten temat sądzę.
Co do list, jak brałeś z forum pewnie była kiepska dali same blogi gdzie linki opatrzone są atrybutem nofollow więc i tak by ci nie pomogły w pozycjonowaniu, pomijam już fakt, że zwykle tego typu blogi przez ich dostępność (listy dla każdego) są kiepskiej jakości, jeśli nawet uzyskasz link dofollow to i tak niewiele będzie wart jak pomnożysz sobie to razy 99 innych komentarzy z linkami dofollow na podstronie – uwzględniając jeszcze inne czynniki sam dojdziesz do wniosku że blastowanie jest kiepską metodą na zdobywanie linków, szkoda tylko że wiele osób uważa że to jest cud miód i palce lizać.
Pozdrawiam.
Z tymi publicznymi listami jest taki problem, że… są publiczne. Wobec tego są wręcz zajechane na śmierć. Jak ktoś ma tak cenny towar, jak dobra lista to sam z niej korzysta a nie udostępnia za frajer! Zapisałem się kiedyś na jednej amerykańskiej stronce o BHS na subskrypcję list blogów AutoApprove dla narzędzi typu Scrapebox. Ładnie, pięknie, raz na tydzień dostaję maila z linkiem do nowej listy, średnio 5-9K adresów. Jak po paru dniach sprawdzałem wybiórczo kilka adresów, to miały już po kilkaset komentarzy pod jednym wpisem na blogu, a rekordzista i mój faworyt – ponad 4000. Teraz sobie odpowiedzcie na fundamentalne pytanie, jaką moc otrzymuje link, który jest na takiej stronie? Druga sprawa to to, że podstrona nie była w indeksie Google 😉
Hmm nawet nie zdawałem sobie sprawy, że istnieją darmowe odpowiedniki scrapebox. Funkcjonalność nawet niezła, aż wypada to przetestować 🙂 Dzięki za info.
Świetna stronka, dobrze że tu trafiłem, na pewno sprawdzę jak funkcjonuje program w nowej rzeczywistości:)
Zastanawiam się skąd pobrać odpowiednią listę…blogów, katalogów, for….
Najlepiej samemu stworzyć taką listę. Oficjalne zestawienia są tak zaspamowane że szkoda mówić. Widać to wyraźnie jak ma ktoś listy z for jak BHW, istny spam, odsyłacz na odsyłaczu. Takie listy są guzik warte.
Wujek gugiel czasami sie przydaje, zobacz co znalazlem,
{link błąd 404}
🙂
Program jak na darmowy nawet spoko jest, do ScrapeBoxa to mu daleko. Druga sprawa z darmowymi programami tego typu najczęściej jest tak, że nie są rozwijane. Dlatego działają do puki się coś nie zmieni w algorytmie Google lub na blogach.
Kolejna rzecz, żeby zdobywać linki w ten sposób trzeba to robić bardzo umiejętnie. Komentarze na blogach w większości są nofollow i bezpośrednio nie wpływają na wyniki, ale pośrednio już tak. Można znaleźć lub kupić listy z blogami dofollow i one już się nadają. Jednak nie do pozycjonowania strony docelowej, tego typu narzędzi można użyć do podlinkowania wpisów w katalogach, preclach itp… Za dobrą listę albo trzeba zapłacić albo poświęcić sporo czasu, żeby zrobić ją samemu.
ScrapeBox ma tyle innych funkcjonalności, że wydatek tych paru złotych w stosunku do zaoszczędzonego czasu to jedna z najlepszych inwestycji jaką może zrobić ktoś kto zaczyna przygodę z pozycjonowaniem. Darmowe programy nie zastąpią tego na pewno.
Chyba zakupie jednak ScrapeBox 🙂 Rozumiem np taka darmowa alternatywe jak np Gimp dla Photoszhopa.
Ale Comment Blaster jest może odpowienikiem Painta 🙂
Żadne darmowe narzędzie nie dorówna SB (mówię o jednej sztuce), natomiast ScrapeBox można całkowicie zastąpić stosując 5 różnych darmowych programów. Wiadomo, że dla wielu to będzie nieporęczne, lepsze jedno narzędzie zawierające wszystkie niezbędne funkcje – ale za to płatne.
Czy mógłbyś rozwinąć tą wypowiedź? Jak się zwie te 5 programów, którymi można zastąpić ScrapeBoxa? Jestem na etapie: ręczne metody przestają wystarczać, potrzebne są auto- i półautomaty.
Tomaszu, dziękuję za pytanie, jednakże nie mogę odpowiedzieć w komentarzu – będzie to tematem wpisu. Zapisałem do realizacji. Pozdrawiam.
Comment Blaster to całkiem ciekawe narzędzie. Na pewno jest alternatywa dla ScrapeBox, bo nie każdego jest stać na wydatek parudziesięciu dolarów. Ten soft jest dobry dla chcących samemu pozycjonować własne stronki. Co do tematu o tym, czy w dzisiejszych czasach można pozycjonować stronki czystymi sposobami. To ja myślę, ze jak najbardziej można, jak się ma na to czas, i nie zależy aby szybko dostać się na szczyt wyszukiwarek.Jeżeli ktoś chce zrobić biznes na stronce, to musi działać szybko i bez tego typu programów nie ma żadnych szans z konkurencją.
U mnie chyba nawet na blogach autoaproved nie dziala 🙁
Nie wiem co moze byc nie tak- nie bylo zadnej capchty ani nic….
Chyba ze cos zle robie, prosilbym o jakis blog gdzie to dziala na probe 😛
Wielkie dzięki za opublikowanie wiadomości na temat tego programu. Co prawda, dopiero przeczytałem artykuł i jeszcze nie instalowałem go, ale ze screenów wynika, że całkiem dobrze się prezentuje.
Fajny pomysł z opisywaniem także darmowych aplikacji. Z pewnością go sprawdzę.
Witaj
Właśnie sprawdzałem program i albo coś robię źle, albo on nie działa.
Dodałem proxy z całego świata,wykrywa że aktywne, ale w ogóle nie chce wyszukiwać mi blogów. Jest na to jakaś rada?
wyszukiwanie nei dziala; jest nawet info na stronie producenta;
dopiero mozna kupic wersje 3 gdzie to jest naprawione
Ale powiedzcie szczerze, warto dawać za niego kilkadziesiąt dolcy, czy już lepiej rzucić się na tego scrapeboxa? Teraz on kosztuje chyba $99 w promocji, ale masz już program na wypasie, a z tym nie wiadomo, popatrzcie na stronę – nie powala na kolana.
ja slyszalem ze 57$ kosztuje SB, (kurcze i tak dla mnie za duzo i musze jeszcze jakos dozbierac 🙁 ) co do comment blastera zalezy jak bedzie rozwijany..
natomiast co do SB nie wiem jaki jest kontakt z tworcami, bo co do CB to mysle ze da rade pare spraw zasugerowac ktore tworca uwzgledni
Czy w profilu można używać synonimów dla name/e-mail/website? Pytam bo chciałbym zróżnicować wszystkie dane.
@Sylar, niestety nie pamiętam 🙁
Nie używam już tego softu.
Tak jak pisałem Ci Mariusz na GG, program na moim komputerze bardzo obciąża procesor, włączają się prawdopodobnie wszystkie cztery rdzenie, PC wydaje dźwięki niczym maszyny przemysłowe. Tak jak wspominałeś prawdopodobnie jest to wina systemu 64 bitowego. Program fajnie się sprawuje w przypadku perfekcyjnej listy AA, w moim przypadku gdy trafił na 3 nieaktywne strony zawieszał się proces dodawania. Tak czy inaczej polecam soft!
W jaki sposób wzmacniać, linkować linki do strony głównej? Myślałem właśnie o komentarzach ale jesli będą śmieciowe to tylko zaszkodzić można więc bez sensu. :/
Jeśli już to tylko na wartościowych blogach, podobnych tematycznie, jeśli strona PL to na polskich blogach, w ten sposób można zdobyć wartościowy ruch na stronę, wiele tego nie będzie, ale od czasu do czasu zdarzają się przejścia. Tam gdzie masz tonę komentarzy dofollow – taki spam jest niepotrzebny i tylko możesz w ten sposób otrzymać powiadomienie o nienaturalnych linkach.
Doskonały program… myślę,że zadomowi u mnie na dłużej. Jedyną wadą jaką do tej pory zauważyłem do niedziałająca funkcja wyszukująca blogi… ale można to wybaczyć mając na uwadze fakt ,że program jest bezpłatny.