Integralną częścią pozycjonowania jest sprawdzanie efektów pracy. Spora część osób stosuje skrypty instalowane na serwerze jak choćby SeoPanel, pozostałe osoby, które chcą szybko sprawdzać pozycje wprost z pulpitu Windows używają dekstopowych toolsów. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by wykorzystać obydwa rozwiązania jednocześnie. W ostatnim czasie wpadł mi w ręce programik Rankaware, postanowiłem z grubsza przetestować jego możliwości. W tym artykule przedstawię krótką prezentację darmowej wersji Rankaware.
Rankaware to kolejny desktopowy program na Windows do monitorowania pozycji fraz w wyszukiwarkach internetowych, który zostanie zaprezentowany na blogu. Program dostępny w 2 wersjach: bezpłatnej, aczkolwiek z ograniczeniami i komercyjnej. Na tle Rankerizer, Seo-Stat Mini czy SEO Soft, Rankaware Free prezentuje się wyśmienicie pod kątem wizualnym. A jak jest z funkcjonalnością?
Na pierwszy rzut oka wygląda obiecująco. Tuż po uruchomieniu programu pojawia się prosty kreator, gdzie definiujemy kolejno: adres URL domeny, słowa kluczowe, wyszukiwarkę (Google, Bing, Yahoo).
W przypadku definiowania wyszukiwarki mamy możliwość swobodnego określania zarówno lokalizacji, jak również i jezyka (Bing, Google). Jest tutaj jeden drobny mankament – wybierając z listy dostawcę wyszukiwania wypadałoby ułatwić nieco zadanie i wprowadzić wyszukiwanie na podstawie zdefiniowanego ciągu znaków lub przynajmniej lokalizacji, aby można było szybciej odszukać i dodać odpowiedni wariant.
Po skonfigurowaniu projektu i kliknięciu Done następuje sprawdzanie słów kluczowych. Tutaj jest większy problem, jeśli zdefiniowaliśmy dużą liczbę fraz nasz adres IP szybko zostanie zbanowany w Google. Twórcy najwyraźniej nie wzieli pod uwagę tego faktu. Na etapie konfiguracji projektu zablokowali możliwość dodania serwerów proxy (nieaktywna opcja Settings). Na szczęście, na etapie sprawdzania mamy możliwość anulowania operacji odpytywania wyszukiwarek.
Dodawanie proxy jest dość uciążliwe, nigdzie w programie nie widzę możliwości importu danych z pliku tekstowego, za każdym razem trzeba ręcznie przebijać się przez kreator – dodając pojedynczy adres proxy. To rozwiązanie z pewnością obniża ogólną notę programu. Proxy w tego typu narzędziach to podstawa i moduł do zarządzania powinien być bardziej przyjazny.
Prezentacja danych w Rankaware nie należy do innowacyjnych, standardowy wykres z pozycjami fraz. Ciekawszym rozwiązaniem jest możliwość tworzenia spersonalizowanych raportów PDF, możliwy jest także zapis do formatu CSV.
W narzędziu brakuje wielu rozwiązań ułatwiających pracę z programem, mimo to program oceniam pozytywnie, choć na chwilę obecną są lepsze darmowe alternatywy. Pełna wersja programu kosztuje prawie 100 USD i to w dodatku z licencją na rok. Za tę cenę dostaniemy znacznie lepsze oprogramowanie, więc jeśl chodzi o zakup komercyjnej wersji Rankaware, nie będzie to w tej chwili zbyt dobra inwestycja.
UWAGA! Darmowa odmiana Rankaware pozwala na monitorowanie jednej witryny bez ograniczeń, natomiast profil strony i dane zapisywane są do pliku, także na ścisłość w wersji darmowej można monitorować dowolną liczbę stron. Szczegółów nie będę opisywał. Miłych testów!
Pobrałem program i testuje. Zaskoczył mnie komunikat „All keywords have been updated today.” Czy to znaczy że aktualizować frazy mogę jeden raz dziennie?
Wygląd jest chyba najładniejszy ze wszystkich narzędzi które wertowałem, ale w tej branży liczy się jakość 😉
Tak to jedno z ograniczeń, ale program jest jeszcze niedorobiony i można też to ominąć przechodząc na zakładkę Keywords, następnie dać Update i sprawdzi ci ponownie pozycje – cóż widać pewne niedociągnięcia w sofcie. Wygląd faktycznie ładny ale funkcjonalność podstawowa, to co może przykuć uwagę doświadczonych seowców to tworzenie kustomizowanych raportów.
Ciekawy program z dosyć szczegółowym opisem, trzeba go przetestować;)
Jedyny ból jest taki, że na urlopie nie podziała, chyba że na serwerze z windows..
Od kilku lat korzystam z programu desktopowego Rank Tracker. Można w nim badać pozycje słów kluczowych w różnych wyszukiwarkach, jak również z pozycji określonego kraju. Program ten sam wyszukuje dostępne serwery proxy ale można również dodać mu własna listę.
Posiada on wiele wygodnych funkcji. Kupując go w pakiecie i promocji cena za rok wynosi ok. 60USD.
Najlepiej jest napisać własny skrypt który będzie w stanie sprawdzać pozycję i będziemy mieli rzetelną porównywarkę. Niestety wszystkie programy mają problemy z oceną pozycji.
Niestety nie każdy potrafi napisać własny skrypt, więc takie programy trzeba docenić:)
Bardzo interesujacy program. Musze przetestowac 🙂
Program prezentuje się nadzwyczaj dobrze, jak na darmową wersję, jednak uciążliwe korzystanie z serwerów proxy skutecznie mnie do niego zniechęciło.
jak wyżej, najlepszy własny skrypt…
Prawdę mówiąc to byłbym rad, gdybym miał rzeczywiście takie pozycje fraz jak te podawane przez rankaware 😛 U mnie występują naprawdę spore różnice (rzędu 10-15 pozycji) więc prawdę mówiąc program mnie nie oczarował. Zobaczymy, może w z czasem się to poprawi.
Nie ma to jak własny soft, jeśli ktoś umie napisać.
Tym, którzy dysponują własnym serwerem www można polecić darmowy sprawdzacz seopanel.in
Najważniejsze jednak to szybkość wprowadzanych aktualizacji do oprogramowania monitorującego. Wystarczy ze wyszukiwarka dorzuci jakiś nowy tag, mapki, wyniki sponsorowane i pozycja moze się rozmyć, jeśli skrypt tego nie uwzględni.
Przetestowałem chyba wszystkie jakie były sugerowane. Te same frazy w każdym inny wynik (zbliżony ale inny). Znacie jeszcze jakieś bardziej wiarygodne narzędzia ?
Ciekawy program. Właśnie zabieram się za instalację i testy. Jestem ciekaw porównania z obecnym oprogramowaniem. Dzięki za artykuł.
Program przetestowałem i muszę przyznać, że bardzo mi się spodobał mimu wielu niedociągnięć, korzystałem dotąd z Google Monitor lecz niestety tak jak Rankaware ma spore ograniczenie co do sprawdzania wyników i skutecznego blokowania stron, w firmie ciągle wszyscy muszą wprowadzać captcha by skorzystać z google 🙂
Testowałem ten soft i wydaje się być dobry, do tej pory używałem Stat4Seo i na razie przy tym pozostanę, ale dobrym jest poznawanie metod alternatywnych
Korzystam teraz z programu SeoSoft i muszę przyznać że jestem zadowolony. Zgrałem właśnie Rankaware i ciekaw jestem jego możliwości. Dzięki za arta 😉
Miło, miło do tej pory korzystałem z SEO soft 🙂
Hmm o tym programie jeszcze nie słyszałem, ale wygląda i zapowiada się obiecująco, muszę wypróbować.
hmmm to odpytywanie w yahoo to nie jest na wyrost? Wszak z bingiem jadą na jednym silniku. Bardziej by się przydał yandex jak już. :]
Fajny ten program. Bardzo ładny design. Na pewno skorzystam.
Dobrą alternatywą powyższego programu jest Traffic Travis.
Ja tam wolę SEO soft.
Fajny wygląd, muszę sprawdzić czy będzie też tak dobrze działał jak wygląda