W dobie filtrów ręcznych i algorytmicznych oraz zjawiska nieuczciwej konkurencji, każdy webmaster powinien skontrolować jakość linków przychodzących do swoich serwisów. Google jakiś czas temu udostępniło narzędzie do zrzekania się linków (Disavow Tool), dając możliwość wykluczenia szkodliwych odsyłaczy. Niniejszy poradnik powstał z myślą o początkujących użytkownikach, którzy dotychczas może i słyszeli o DT, jednakże nie mieli z nim bliższej styczności.
Pokażę w poradniku jak prawidłowo wgrać plik z linkami do Disavow Tool oraz jak udostępnić plik disavow w dokumentach Google (Google Docs). Dodatkowo opiszę dobre praktyki związane z tworzeniem DT. Będzie to mini FAQ dotyczące narzędzia Google Disavow Tool.
Kiedy używać Disavow Tool?
Po pierwsze, narzędzia używaj tylko wtedy, kiedy nie masz możliwości ręcznego usunięcia linków. W pierwszej kolejności zwróć się do administratora strony z prośbą o usunięcie linków. Jeśli nie znajdziesz kontaktu do niego lub odmówi usunięcia szkodliwych odsyłaczy, dopiero wtedy dodaj stronę do wykluczeń.
Po drugie, narzędzia użyj wtedy kiedy jesteś pewny swojej decyzji. Nie próbuj na siłę korzystać z Disavow Tool, albowiem możesz wyrządzić stronie większą krzywdę. W przypadku filtrów algorytmicznych pamiętaj też, że wykluczenie szkodliwych linków nie gwarantuje powrotu na poprzednie pozycje. Jeśli wykluczyłeś wiele domen, na których były linki ze zoptymalizowanymi anchorami, pozycje przed nałożeniem kary nie wrócą, ale jest to dobry punkt wyjściowy do pracy nad swoją stroną i także na zmianę strategii promocji Twojej strony.
Jak rozpoznać który link jest szkodliwy, a który nie?
O tym decyduje wiele czynników. Osoby początkujące zwykle kierują się informacjami znalezionymi w sieci, które są ogólnikowe tj. nie precyzują, który link uznać można za szkodliwy, a który nie. Jeśli nie znasz się na analizie toksyczności linków lub po prostu nie masz czasu by analizować dane, zwróć się o pomoc do osoby, która trafnie oceni toksyczność odsyłaczy i przygotuje dla Ciebie raport ze szkodliwymi linkami.
W jaki sposób przygotować plik disavow?
Dobrą praktyką jest umieszczanie komentarzy, podobnie jak podczas tworzenia aplikacji, komentarz do funkcji wyjaśnia jej przeznaczenie, określa znaczenie parametrów. Podobnie jest z disavow.txt – dodając domeny lub linki warto umieścić kilka słów, które wyjaśnią dlaczego linki znalazły się w DT. Jeśli dopisujemy do pliku nowe dane, warto również umieścić datę. Tak zorganizowany plik wykluczeń jest czytelny i zawiera historię operacji. Jeżeli plik pokażesz innej osobie, ona od razu będzie widziała, jakie kroki zostały podjęte oraz w jakich przedziałach czasowych. Komentarze w DT umieszcza się po znaku #.
Domeny IDN (ang. Internationalized Domain Name) – nazwy domen narodowych zapisane w międzynarodowym standardzie, które zawierają litery ze znakami diakrytycznymi charakterystyczne dla danego języka, dla języka polskiego będą to – ą, ć, ę, ł, ń, ó, ś, ź, ż. Na przykład, domena pomarańczowy.pl w systemie IDNS przyjmie nazwę xn--pomaraczowy-n6b.pl
Pobierając najnowsze linki z Google Webmaster Tools domeny są już przetłumaczone, natomiast bywają sytuacje, że w toku analizy przeprowadza się dodatkowe czynności do wyodrębnienia jak największej liczby linków prowadzących do strony. Część z pozyskanych domen będzie z polskimi znakami diakrytycznymi. W takiej o to sytuacji, przed dodaniem ich do pliku wykluczeń dobrze jest przetłumaczyć domeny.
Na blogu znajdziesz narzędzie umożliwiające szybką translację domen – IDNS Translator/Punycode Converter. Aplikacja jest bezpłatna dla czytelników bloga.
Po zdefiniowaniu zestawu toksycznych linków zapisujemy plik. Pamiętaj, aby ustawić kodowanie UTF-8. Standardowo Notatnik Windows zapisuje w standardzie ANSI, przed zapisem przestaw kodowanie na UTF. Tak na marginesie, do edycji plików proponuję użyć alternatywnego edytora tekstu – Notepad++ (w programie zmiana kodowania pliku – menu Format).
Wszelkie pozostałe informacje na temat prawidłowej struktury pliku znajdziesz w tym miejscu.
Czy plik musi mieć nazwę disavow.txt?
Plik disavow.txt może przyjąć dowolną nazwę, aczkolwiek proponuję nie używać polskich znaków w jego nazwie.
Jak prawidłowo wgrać plik z linkami do Disavow Tool?
Przejdź do Google Webmaster Tools i zaloguj się na konto.
Po zalogowaniu, przejdź do narzędzia Google Disavow Tool.
Pamiętaj, aby uzyskać dostęp do narzędzia musisz posiadać uprawnienia właściciela lub współwłaściciela witryny. Jeśli masz dostęp jedynie pełny lub ograniczony, poproś właściciela (administratora) strony o przyznanie dostępu lub przekaż tę instrukcję, aby sam wgrał plik wykluczeń. O nadawaniu uprawnień przeczytasz w tym artykule.
Zobaczysz listę z domenami, które zostały zweryfikowane w Narzędziach dla webmasterów i do których posiadasz odpowiednie uprawnienia. Z listy wybierz konkretną domenę, dla której chcesz wgrać plik. Następnie kliknij Wykluczone Linki.
Na kolejnym ekranie zobaczysz komunikat ostrzegający Cię, iż korzystasz z zaawansowanej funkcji, która wymaga ostrożności. Na początku tego artykułu wspominałem czym grozi nieprawidłowe użycie Disavow Tool. Nie zgłaszaj linków, co do których nie masz pewności, że są toksyczne. Aby przejść do kolejnego etapu, kliknij Linki zrzeczenia się. Jeżeli wcześniej nie wgrywałeś pliku, ujrzysz ekran bez informacji o dacie i godzinie wgrania pliku, dodatkowe opcje również będą niedostępne.
Aby przesłać plik, kliknij Wybierz plik, następnie wskaż dokument tekstowy ze szkodliwymi linkami i wybierz Otwórz. Teraz pozostało tylko przesłać plik – kliknij Prześlij. Jeśli wgrywanie zakończy się powodzeniem, otrzymasz informację jak na poniższym zrzucie.
W przypadku błędów w strukturze pliku np. błędy rozszerzenia domeny lub występowanie znaków specjalnych, zostaniesz powiadomiony o tym. Dostaniesz konkretne informacje, w którym miejscu występuje błąd – w której linii. Jeszcze 2 tygodnie temu był w tym miejscu błąd ze strony Google, gdzie linie w error-logu nie zgadzały się z tym co było w pliku – przesunięcie o 20 pozycji linii, w której znaleziono problem, w stosunku do macierzystej lokalizacji. Problem z tego co widzę już rozwiązano.
Po wgraniu pliku możesz zamknąć okno Disavow wskazując Wykonano. Możesz także kopię pliku pobrać i zapisać lokalnie lub wyeksportować do arkusza kalkulacyjnego Google Docs.
Jak wyeksportować i udostępnić plik z linkami zrzeczenia się?
Pobranie i udostępnianie pliku disavow.txt w Google Docs jest istotne w przypadku, gdy chcesz by do pliku miały wgląd inne osoby. Może to być pracownik SQE, który czytając Twój wniosek o ponowne sprawdzenie znajdzie w nim link odsyłający do Disavow, może to być również osoba, którą chcesz poprosić o przejrzenie linków.
Będąc na ekranie Linki zrzeczenia się, aby wyeksportować plik kliknij Pobieranie. Wskaż opcję Dokumenty Google, następnie OK.
Po chwili wszystkie dane z Disavow zostaną skopiowane do arkusza kalkulacyjnego. Aby udostępnić plik, w prawym górnym rogu kliknij niebieską ikonę Udostępnij. Ewentualnie z menu wybierz Plik => Udostępnij.
Otworzy się okno z ustawieniami udostępniania i z aktualnym statusem, kto ma dostęp do dokumentu. Aby zmienić uprawnienia, kliknij Zmień i w kolejnym oknie wybierz jedną z opcji.
Do wyboru masz 3 ustawienia:
- Publiczny w internecie,
- Każdy użytkownik mający link,
- Udostępniony publicznie.
Najprostszym rozwiązaniem jest wybranie drugiego wariantu – Każdy użytkownik mający link. Tej opcji użyj, gdy chcesz dać komuś dostęp do dokumentu, ale nie znasz adresu e-mail tejże osoby. Opcja zalecana, gdy we wniosku o ponowne rozpatrzenie musisz umieścić odsyłacz do kopii pliku Disavow. Adresu e-mail pracownika SQE nie znasz, w związku z tym musisz udostępnić dokument dla wszystkich, jednocześnie ograniczając jego widoczność tylko do tych użytkowników, którzy posiadają unikalny odsyłacz.
Trzeci typ udostępniania zastosuj, gdy znasz adres e-mail osoby, której chcesz coś udostępnić. Możesz w ten sposób szybko przypisać dostęp do konkretnego adresu e-mail. Aby tego dokonać, na wcześniejszym ekranie, w sekcji Zaproś innych wpisz adres osoby, działający w obrębie usług Google (GMail) i kliknij Udostępnij i zapisz. Możesz również ustawić dodatkowe ograniczenia np. dokument tylko do odczytu (Może wyświetlać) lub z możliwością edycji danych w arkuszu (Może edytować).
Na wskazany adres e-mail, przyjdzie powiadomienie wraz z linkiem do arkusza. Przyznane uprawnienia możesz cofnąć w każdej chwili.
Niniejszy artykuł będzie rozbudowywany o nowe pytania i odpowiedzi użytkowników. Jeśli chcesz o coś dodatkowo zapytać skontaktuj się ze mną.
Wpis pokazujacy jak wiele wysilku nalezy wlozyc by “odpreclowac” lub “odkatalogowac” (mysle o tych wszystkich bezwartosciowych katalogach pseudoSEOwskich) strone, ktora popadla w nielaske z powodu przepozycjonowania za pomoca toksycznych linkow. Winni pieniadze swoje wzieli. Nie oddadza. Mecz sie wiec czlowieku sam.
Mariusz przynajmniej stara sie wytlumaczym tym mniej kapujacym w jakie bagno sie wplatali.
A moze zamiast zmudnego disavowania postawic felerna strone na nowej domenie, przeniesc tresci, unowoczesnic to co juz przestarzale, przyjac przyjazna googlom formule miniportalu tematycznego w wersji eksperckiej… i pozycjonowac sie organicznie. Tak jak radzi Projekt IQ-arius.
ps.
Mariuszu! Tobie tez nalezy sie pojsc za tym co google popiera. przebuduj swoj blog tsk by stal sie “mobile-friendly”. Mecze sie bardzo czytajac twoje interesujace wpisy na cztero-calowym ekranie. Jednoczesnie przepraszam za brak polskich ogonkow na mojej klawiaturze.
Katalogi to jeszcze małe piwo, większe żniwo zbierają precle.
Co do templatki mobilnej, muszę coś o tym pomyśleć.
Mam zamiar całkiem zmienić skórkę na inną, ale kiedy to nastąpi tego nie wiem.
Z tego co widziałem gotowe templatki mobilne są znacznie cięższe od obecnej. Ta aktualna była optymalizowana pod komputery, pod mobile nie wypada wcale źle, choć dedykowana wersja faktycznie przydałaby się, już nawet nie dla samego przyśpieszenia wczytywania, ale dla usprawnienia nawigowania po serwisie na urządzeniach z małymi ekranami, choć na 4 calowym ekranie nie będziesz miał żadnych problemów z przeglądaniem i czytaniem artykułów, nawet jak strona nie będzie posiadała dedykowanej wersji mobilnej.
Ja jak widzę mobilne skórki na moim samsungu GTI5510, to od razu szukam linka do do “normalnej” wersji 😉 Więc jak dla mnie Mariusz, nie musisz zmieniać skórki 🙂
W większości przypadków z jakimi miałem do czynienia skórki mobilne były cięższe i dłużej się wczytywały od tej normalnej. Wygląd też niezbyt ciekawy, owszem część z nich jest fajna, ale przecież na większych ekranach, nawet już na 4 calowych całą stronę można oglądać bez problemu, arty w zbliżeniu czytać w miarę komfortowo, także nie jest znowu tak źle jak mówią.
Responsywny design. – automatycznie formatuje najwazniejsze tresci do jednokolumnowego wyswietlania. Oto mi chodzi a nie o oddzielne skorki mobilne ktore przy zlym planowaniu rowniez mnie wkurzaja. W ukladzie zastosowanym w Projekcie IQ-arius pewne mniej istotne rzeczy w mobilu sa pomijane, ale panowie mamy juz rok 2014 i wiele lepszych rozwiazan jest do zaimlementowania.
Na takie rzeczy trzeba mieć czas, samo nic nie zrobi się 😉
Ps. Responsywny design ma jedną wadę, kiepsko współpracuje ze starszymi przeglądarkami. Skórkę na TF optymalizowałem pod wiele przeglądarek, nawet pod leciwego Internet Explorera (starsze wersje).
Przydatny artykuł. Mam pytanie – skąd mogę pozyskać informacje na temat linków prowadzących do mojej strony? Czy Google udostępnia to w narzędziach dla webmasterów czy muszę korzystać ze stron takich jak majesticseo czy ahrefs?
Linki można pozyskać z kilkunastu źródeł, najczęściej z Google Webmaster Tools, zewnętrznych narzędzi monitorujących backlinki – Ahrefs czy Majestic SEO – dla domeny do której masz dostępy FTP i możesz dodać plik/meta tagi i zweryfikować, możesz raport z backlinkami zrobić całkowicie za darmo.
Ps. Raporty z linkami dostępne w narzędziach dla webmasterów przeważnie stanowią tylko reprezentatywną próbkę i nie zawierają wszystkich danych.
Czyli url-e w polskimi znakami trzeba zapisywać w formacie IDNS? Google nie poradzi sobie z normalnymi nazwami mp. koń.pl ? A jak wszystkie przetłumaczę na IDNS to będzie ok?
Aktualnie już sobie radzi, naprawili ten błąd, plik w innym kodowaniu aniżeli UTF-8 nie zostanie wgrany do panelu (pojawi się error z notyfikacją o tym fakcie), kiedyś nie mieli tych zabezpieczeń pasztet był po wgraniu pliku disavow.
a jak będę miał wymieszane adresy
– z polskimi nazwami
– normalne
– i w formacie xn--kontur
to nie będzie problemu?
Mam jeszcze jakieś krzaki np. aÄ…bcćd i nie wiem jak przekonwertować na normalna nazwę
Jak już napisałem aktualnie z tym problemów nie ma.
Co do krzaków, trzeba by znać typ kodowania inaczej nie idzie skutecznie zrobić konwersji.
Witam, na samym wstępie napisałeś, że żeby dowiedzieć o tym czy link jest szkodliwy czy nie, początkujący powinien skonsultować się z kimś doświadczonym. Ja jestem początkujący i dziś zobaczyłem, że moja strona {usunięto} dostała 2500 linków ze strony {usunięto}, wcześniej miałem gdzieś niecałe 170 linków w GWT. Podejrzewam, że podlinkowała mnie konkurencja, żebym dostał filtr. Pytam się, czy te linki mogą mi zaszkodzić?
Odnośnie sytuacji, Twoja branża ma to do siebie, że konkurencja nie przebiera w środkach i zamiast skupić się na sobie walczy metodami, które są nieetyczne licząc że zaatakowanym stronom coś spadnie. Stały monitoring linków przychodzących Narzędzia dla webmasterów, Ahrefs, Majestic + monitoring mediów (darmowy jest tylko Google Alerts) powinien wystarczyć do identyfikacji problemu i jego neutralizacji. Jeśli widzisz w profilu linki, których nie zdobywałeś użyj narzędzia do zrzekania się linków, prześlij plik ze szkodliwymi linkami, nie będą one miały wpływu na rankowanie Twojego serwisu, a co za tym idzie nie będzie powodu do przyznania kary… przynajmniej nie za linki przychodzące.
Ps. Nazwy domen usunąłem z komentarza.
Wielkie dzięki za odpowiedź, nazwy domen dodałem nie w celu spamerskim, ale żeby można było zidentyfikować problem. Korzystam z Majestic SEO, GWT i kilku jeszcze narzędzi, ale swoje pojęcie o SEO określiłbym jako mierne. Z bólem serca ale pozbędę się tych linków, które na całe szczęście maja atrybut nofollow. Podejrzewam, że właściciel strony, z której wychodzą linki (na stronie nie ma żadnych danych do kontaktu), posiada także serwis poświęcony zarabianiu w sieci i odstrzeliwuje, konkurencję, która wstrzela się w jego frazy. Myślę, że Google, nie ma powodu, żeby dawać mi karę za cokolwiek, na stronie tej ze względu na treść nie umieszczam reklam Adsense, a treści postów są w 100% unikatowe.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc.
Mam problem przygotowałem plik ze szkodliwymi linkami chciałem go wgrać i przy wczytywaniu pojawia sie błąd kodowania mimo że plik jest w formacie utf.
Chyba masz na myśli utf-8. Jeśli pojawia się komunikat w stylu “the file disavow.txt must be either a pure ASCII character file or a UTF-8 encoded file” sprawdź jeszcze raz kodowanie pliku, jeśli error pojawia się plik z pewnością nie jest we właściwym formacie. Jakim edytorem tekstu przygotowujesz plik disavow.txt? Przykładowo w Windows w notatniku masz domyślnie zapis w ASCII. Domyślam się, że w pliku masz domeny z naszymi znakami diakrytycznymi, w takiej o to sytuacji możesz zamienić nazwy tych domen na odpowiedniki w Punycode i powinno być wszystko okej. Użyj do tego mojego IDNS Translatora – do takich właśnie rzeczy został stworzony.