Aktualności

Czym można posłodzić herbatę i kawę – czym zastąpić cukier

łyżka cukru

Niedawne problemy z dostępem do cukru przypomniały nam to, o czym dietetycy wspominają już od lat. Jemy za dużo cukru, a ponieważ trafia on do naszego organizmu pod różnymi postaciami, często nie jesteśmy nawet świadomi tego, jak poważny jest nasz problem.

W firmach technologicznych bardzo często rozpoczynamy dzień od herbaty lub kawy z dodatkiem cukru. Rodzi się więc pytanie o to, czy musimy słodzić nim herbatę lub kawę? W naszym otoczeniu znajduje się przynajmniej kilka jego zamienników, którymi powinniśmy się zainteresować.

Po pierwsze – ksylitol

Ksylitol, nazywany też cukrem brzozowym, jest równie słodki co ten, którym zwykle słodzimy herbatę. Okazuje się przy tym, że ma przynajmniej kilka innych zalet, o których w kontekście cukru białego nie ma mowy. Z chemicznego punktu widzenia jest on przedstawicielem alkoholi cukrowych. Możemy go znaleźć zarówno w owocach, jak i w warzywach, w ksylitol są więc bogate śliwki, truskawki, maliny, a nawet kalafior. Początkowo produkowano go przede wszystkim z drewna brzozowego, stąd też do dziś są osoby operujące właśnie nazwą cukier brzozowy. Wygląd ksylitolu nie różni się od tego, do którego przyzwyczaił nas naturalny cukier, a on sam jest częstym zamiennikiem białego cukru w produktach spożywczych czekających na nas w sklepach.

Mówiąc o zaletach ksylitolu zwraca się uwagę przede wszystkim na to, że ma on blisko 40 procent mniej kalorii niż tradycyjny, biały cukier. Co więcej, do jego metabolizowania nie jest potrzebna insulina. Jeśli doda się do tego stosunkowo niski indeks glikemiczny, jasnym stanie się to, że mamy do czynienia z zamiennikiem cukru, który powinien przypaść do gustu diabetykom. Od niedawna wspomina się zresztą o jeszcze jednej, dość nieoczekiwanej, zalecie ksylitolu. Kolejne badania potwierdzają, że ma on działanie przeciwpróchnicze, które można zaobserwować także w odniesieniu do najmłodszych pacjentów.

Ksylitol jest rozwiązaniem bezpiecznym. Jeśli jednak stosujemy go w nadmiarze, musimy liczyć się z ryzykiem wystąpienia skutków ubocznych. Najbardziej charakterystycznymi są, w tym kontekście, objawy ze strony układu pokarmowego – począwszy od dyskomfortu, a kończąc na biegunkach. Osoby zastanawiające się nad zastąpieniem cukru białego brzozowym muszą liczyć się również z tym, że będzie to dość kosztowne rozwiązanie.

Po drugie – syrop z agawy

Modny w ostatnich latach syrop z agawy często pojawia się na liście zamienników dla białego cukru. Jest gęstym produktem, którego kolor i konsystencja przypominają nie cukier, ale miód. Produkt, który składa się wyłącznie z cukru jest efektem rafinacji i filtracji. Do niedawna mogliśmy usłyszeć, że jest to zamiennik zdrowszy od cukru, dziś jednak zdania na ten temat są podzielone. Syrop z agawy składa się z fruktozy, a ta, jeśli jest spożywana w nadmiarze, ma tendencję do przeradzania się w osiadającą na brzuchu tkankę tłuszczową. Osoby, które sięgają po syrop z agawy zbyt często, muszą liczyć się z jeszcze jednym skutkiem ubocznym jego stosowania. Produkt ten jest w stanie doprowadzić do otłuszczenia narządów jamy brzusznej. Jeśli więc słodzimy niewiele, a zależy nam na tym, by rozstać się z białym cukrem, możemy sięgać po ten jego zamiennik. W innym przypadku jednak powinniśmy zachować pewną dozę ostrożności.

różne formy cukru

Po trzecie – syrop klonowy

Syrop klonowy znany też pod poetycką nazwą „kanadyjskie płynne złoto” zwraca na siebie uwagę nie tylko ze względu na cenione wysoko walory smakowe, ale i na szereg innych właściwości. Rozpatrywanie go w kategoriach zamiennika cukru wydaje się w pełni uzasadnione. Można z powodzeniem dodawać go do herbaty nie obawiając się, że trafią do niej jedynie puste kalorie. W skład syropu klonowego wchodzą, między innymi, witaminy z grupy B, magnez, cynk, selen, potas, fosfor oraz kwas abcyzynowy. Ten ostatni zasługuje na szczególne zainteresowanie z naszej strony, bo pozwala na uwrażliwienie komórek tłuszczowych na insulinę. Jakby tego było mało, jest w stanie skutecznie stymulować komórki trzustki do wydzielania jej w większej niż dotychczas ilości.

Badania naukowe wskazują też na kilka innych zalet syropu klonowego. Zwraca się uwagę między innymi na to, że ma on korzystny wpływ na pracę serca, pracę układu krążenia oraz układu nerwowego. Jest też mniej kaloryczny niż inne zdrowe zamienniki białego cukru, w tym choćby miód. Oczywiście, pomiędzy syropami klonowymi również istnieją różnice, które nie pozostają bez wpływu na poziom naszego zadowolenia z ich używania. Jeśli chcemy cieszyć się szeroką paletą właściwości prozdrowotnych tego zamiennika cukru, starajmy się sięgać po możliwie jak najciemniejszy syrop klonowy.

Nawet najzdrowsze produkty mogą pociągać za sobą pewne skutki uboczne. Nie inaczej jest w przypadku syropu klonowego. Nie powinien być on spożywany nie tylko przez osoby cierpiące na kandydozę, ale i przez kobiety, które zmagają się z konsekwencjami zespołu policystycznych jajników. Lekarze są też zdania, że o pewnej ostrożności powinny pamiętać te kobiety, które oczekują przyjścia na świat dziecka.

Po czwarte – melasa

Choć jej popularność rośnie przede wszystkim w ostatnich latach, melasa jako zamiennik cukru nie jest wcale nowym odkryciem. Ten ciemnobrązowy cukier już od dawna jest wykorzystywany jako substancja słodząca. Dziś więc możemy mówić przede wszystkim o tym, że odkrywamy ją na nowo. Syrop z melasy jest gęsty i lepki. Sacharoza stanowi około 50 procent jego składu, melasa nie jest więc pozbawiona właściwości odżywczych.

Mówiąc o korzyściach wynikających z jej stosowania należy przeanalizować przede wszystkim to, z jakich składników się ją pozyskuje. W jej składzie znajduje się sporo wody, są w niej też obecne tlenki wapnia, potasu i sodu. Dominujące w jej składzie polisacharydy przyczyniają się do tego, że wpływa korzystnie na układ odpornościowy człowieka. Jej zwolennicy zwracają też uwagę na bardzo dobry wpływ melasy na stawy oraz naczynia krwionośne. Co warte podkreślenia, melasa nie musi być dodawana jedynie do kawy i herbaty. Jeśli chcemy się przekonać o jej właściwościach, nic nie stoi na przeszkodzie temu, aby dodawać ją do napojów proteinowych. Jak już wspomniano, skuteczność melasy nie zawsze jest taka sama. Chcąc mieć pewność, że nasz organizm zyska na odejściu od cukru białego, dobrze jest więc stawiać przede wszystkim na tą, która powstaje z trzciny cukrowej.

Po piąte – stewia

Stewia jest byliną z rodziny astrowatych, która w naturalnych warunkach może mieć nawet 80 centymetrów wysokości. Pochodzi z Brazylii i Paragwaju, tam też odkryto, jak wiele korzyści może nieść za sobą jej stosowanie. Liście stewii są bogate przede wszystkim w węglowodany i białka. Można w nich jednak znaleźć również błonnik, tłuszcze, witaminy oraz minerały. Stewia dostarcza naszemu organizmowi wapń, potas, magnez, fosfor, żelazo oraz sód. Jest też cennym źródłem przeciwutleniaczy przyjmujących postać kwasów fenolowych oraz flawonów.

Kwestie związane z bezpieczeństwem stewii są w ostatnich latach poddawane szczególnie starannej analizie. Komisja Europejska zdecydowała nawet o ustaleniu maksymalnej dziennej dawki jej spożycia wynoszącej 4 mg na kilogram masy ciała. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy się bać stewii. Przeciwnie, trudno nie docenić jej walorów prozdrowotnych. Na pierwszy plan wysuwa się to, że charakteryzuje się ona działaniem regeneracyjnym na trzustkę. Stosowana regularnie jako zamiennik białego cukru może jednak również obniżyć ciśnienie tętnicze krwi, wspomagać procesy trawienne i wskazać charakterystyczne dla niej działanie antybakteryjne. O tym, jak korzystna może być stewia świadczy zresztą choćby to, że jest wykorzystywana także w kosmetyce. Pomaga w zwalczaniu trądziku i w dezynfekcji skóry.

Oczywiście, również w przypadku stewii można mówić o pewnym ryzyku związanym z jej stosowaniem. Warto więc pamiętać choćby o tym, że w jej składzie, w niewielkiej ilości, znajduje się zarówno kwas szczawiowy, jak i garbniki. Niestety, są one w stanie skutecznie hamować zarówno wchłanianie wapnia, jak i żelaza. Nie powinny jej też stosować osoby o niskim ciśnieniu. Diabetycy, zwłaszcza jeśli przyjmują już insulinę, powinni skonsultować przyjmowanie stewii z lekarzem.

herbata słodzona miodem

Po szóste – miód

Lista zamienników cukru z pewnością nie byłaby kompletna, gdybyśmy nie wspomnieli o miodzie. Ten już od lat jest znany z charakterystycznych dla siebie właściwości przeciwutleniających. Wspomaga też skutecznie odporność organizmu. Jego skład opiera się na wodzie i węglowodanach, znajdują się w nim jednak również wielocukry, których ilość jest uzależniona przede wszystkim od tego, z jakim rodzajem miodu mamy do czynienia. Miód jest też cennym źródłem witamin, białek oraz kwasów organicznych.

Choć miód jest uważany za rozwiązanie zdrowsze niż biały cukier, warto podchodzić do niego z pewną ostrożnością. Jego indeks glikemiczny wcale nie jest mały, z pewnością nie powinien być więc brany pod uwagę przez cukrzyków. Warto też pamiętać o tym, że nie jest on zalecany dzieciom zwłaszcza, jeśli nie ukończyły jeszcze pierwszego roku życia. W innych wypadkach warto po niego sięgać. Być może nie będzie to zamiana mniej kaloryczna, ale z pewnością – zdrowsza.

O autorze

Mariusz Kołacz

Z zawodu mgr inż. informatyk, zwolennik nowoczesnych technologii i fan Nikoli Tesla. Prowadzi kilka blogów o tematyce technologicznej. Po godzinach lubi przeczytać dobrą książkę, pozwiedzać ciekawe miejsca w Polsce lub spędzić wolny czas na łonie natury.