Kilka dni temu jeden z klientów zadał ciekawe pytanie, mianowicie jak sprawdzić czy na daną stronę/domenę nałożono karę od Google w postaci filtru ręcznego bądź algorytmicznego, gdy nie mamy dostępu do danych z Google Webmaster Tools. Inaczej mówiąc, jak sprawdzić dowolną domenę czy nie złapała kary od Google. Pytanie na czasie, szczególnie istotne dla ludzi kupujących całe strony, portale lub domeny na rynku wtórnym.
Jest kilka metod na zbadanie, czy dana witryna posiada nałożoną karę od Google. W tym artykule przedstawię tylko najbardziej popularne metody, nie są to wszystkie znane mi sposoby weryfikacji, aczkolwiek w zupełności wystarczają do określenia stopnia prawdopodobieństwa nałożenia kary na witrynę.
Zakup domeny a filtr od Google
Nie bez powodu na wstępie wpisu wspomniałem o kupujących domeny. W ostatnich 4 miesiącach zgłosiło się do mnie aż 5 osób z prośbą o pomoc w analizie problemu. Ów osoby zakupiły na rynku wtórnym domeny. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że wszystkie były obarczone karą ręczną lub algorytmiczną od Google. Właściciele domen orientowali się dopiero w momencie, gdy witryna mimo dodawania wysokiej jakości unikalnej treści i/lub linkowania nie pojawiała się w wynikach wyszukiwania lub znajdowała się na pozycjach bardzo odległych (poza TOP100).
Z jednej strony nic w tym dziwnego, nowe strony w bardzo konkurencyjnych branżach nie mają łatwo i na początku pozycje mogą być odległe, z drugiej jeśli mamy branże niezbyt konkurencyjną lub piszemy na tematy nowe, które samoistnie powinny rankować wysoko w Google – zapala się żółta lampka i pojawia pytanie – dlaczego Google traktuje w ten sposób moją stronę? Cóż, przyczyn może być kilka, od optymalizacji aż po kary za grzechy z przeszłości (kary ręczne lub algorytmiczne nałożone na domenę), dlatego postanowiłem napisać artykuł na ten temat, by poinformować kupujących domeny o realnym zagrożeniu, jakim jest kupno/sprzedaż zafiltrowanych domen.
Kupujesz domenę na rynku wtórnym? Żądaj od sprzedającego potwierdzenia, iż domena nie posiada kary ręcznej! Co gorsze, brak kary ręcznej nie oznacza jeszcze, że z domeną wszystko jest w porządku. Pojawia się pytanie – w jaki sposób skutecznie sprawdzić domenę internetową, na co zwrócić uwagę. Odpowiem krótko – 100% pewności nigdy nie będzie, ale możesz zmniejszyć ryzyko wpadki przy zakupie prosząc sprzedawcę o dodatkowe dane i wykonując analizę.
Po dodaniu domeny do Narzędzi dla webmasterów, jeśli nałożona jest na nią kara, w zakładce Działania ręczne pojawi się odpowiedni komunikat, adekwatny do przewinienia. Jeśli posiadasz dostęp do Google Webmaster Tools przeczytaj ten poradnik o sprawdzaniu kar od Google.
Z jakimi przypadkami możemy mieć do czynienia? Cóż… możemy mieć wielorakie komunikaty w Narzędziach Google. Przedstawię kilka sytuacji bazując na realnych przykładach z tego roku.
Nienaturalne linki do Twojej witryny
Dopasowania w całej witrynie, problem dotyczy wszystkich podstron w domenie, co przeważnie oznacza, że domena ma całkowicie odcięty dopływ tlenu. Poniżej przykładowy zrzut z zakładki Wyszukiwane hasła dla domeny objętej tego typu karą…
Jeśli kara jest w dopasowaniu częściowym jest nieco lepiej, ponieważ tylko niektóre podstrony w obrębie domeny są objęte karą, a kara z reguły nie ma wpływu na nowo pojawiające się treści, mogą one wyświetlać się wysoko w wynikach wyszukiwania, aczkolwiek nowe podstrony w serwisie są bardziej podatne na otrzymanie kary za nienaturalne linkowanie, dlatego koniecznie należy interweniować tj. wykonać analizę profilu linków, wykluczyć szkodliwe linki poprzez narzędzie do zrzekania się linków – Disavow i złożyć prośbę o ponowne sprawdzenie.
Czysty spam i/lub nienaturalne linki z Twojej witryny
Komunikat Czysty spam pojawia się głównie w dopasowaniu do całej witryny. Komentarz z informacją o potencjalnej przyczynie idealnie oddaje za co strona mogła oberwać. Dodatkowo informacja o nienaturalnych linkach z Twojej witryny. Po tych informacjach można łatwo ustalić, iż wcześniej była to domena zapleczowa ze sztucznie generowanym tekstem i z linkami pozycjonującymi (SWL lub inny wynalazek). Obydwa komunikaty mogą występować oddzielnie, w zależności od „jakości” strony zapleczowej i skali przewinienia.
Brak komunikatów – kara algorytmiczna
Takie sytuacje również mają miejsce. Domena nie posiada komunikatów, ale ewidentnie widać, że ma karę za linki przychodzące. Kary za przewinienia on-site stawiając na domenie nowy serwis zwykle pozbywamy się, jednak problem pojawia się gdy kupujemy nie domenę, ale cały serwis – wtedy kara może dotyczyć kwestii jakościowych witryny (Google Panda), w związku z czym musimy wykonać nie tylko analizę profilu linków ale również podstawowy audyt SEO skupiający się na czynnikach on-site. Analizę należy wykonać najlepiej jeszcze przed zakupem serwisu.
Czasem widzimy super okazje, sprzedam zarabiający serwis za 500, 1000 czy 2500zł. Cóż… nikt nie pozbywa się kury znoszącej złote jajka – pamiętaj o tym. Bywa że sprzedający są tak perfidni, że tego typu buble wciskają ludziom za jeszcze większe pieniądze. Przed zakupem serwisu (domeny) koniecznie sprawdź potencjał witryny, nie wierz w bajki pisane przez sprzedawców, nawet jeśli oferta zawiera szczegóły (statystyki) to mogą one być stare lub naciągane. Jeśli chcesz uzyskać wskazówki i trafnie oszacować rentowność inwestycji chętnie pomogę (przejdź do formularza kontaktowego).
Teraz przejdę do meritum artykułu czyli oceny czy na daną stronę nałożono filtr. Załóżmy że nie posiadamy danych do Narzędzi dla webmasterów, przez co nie możemy własnoręcznie sprawdzić czy na witrynę nałożono karę od Google. Co w tej sytuacji zrobić? Jest rozwiązanie, pomóc mogą zewnętrzne narzędzia SEO i/lub informacje od sprzedającego stronę (domenę).
Ocena widoczności strony w wynikach organicznych
Z języka angielskiego parametr określany jako SEO Visibility. Istnieje wiele serwisów określających poziom widoczności i każde jest omylne, jednakże prym wiodą tutaj dwa narzędzia, na rynek globalny – SearchMetrics, na rynek polski można zastosować Semstorm (wersja darmowa w zupełności wystarczy do analizy, wersja płatna niestety jest za droga i oferuje namiastkę tego co można zdobyć w zagranicznych narzędziach).
Zarówno pierwszy jak i drugi posiadają okrojone wersje testowe, przy pomocy których można szybko sprawdzić poziom widoczności wybranej domeny. Być może są skuteczniejsze narzędzia do określania visibility, jeśli ktoś z Was zna lepsze alternatywy, proszę podać propozycję w komentarzu, chętnie przetestuję.
Poniżej zrzut ekranu z narzędzia SearchMetrics dla domeny z rozszerzeniem COM, strona w języku angielskim, targeting na rynek amerykański. Domena zafiltrowana (filtr algorytmiczny), kara nałożona na początku czerwca. Niebieska linia oznacza widoczność w wynikach organicznych.
Poniżej przykład z narzędzia semstorm dla domeny PL. Kara ręczna od Google nałożona w maju. Wykres prognozowanego ruchu również odzwierciedla stan faktyczny – domena otrzymała filtr ręczny w dopasowaniu do całej witryny, ruch w serwisie praktycznie zerowy.
Poniżej ta sama domena w narzędziu SearchMetrics…
Niestety obydwa narzędzia potrafią popełniać błędy, sprawdzałem kilkanaście domen, które dostały kary ręczne i algorytmiczne w ostatnich 60 dniach, strony zarówno z targetingiem na Polskę jak i inne kraje. W 20% przypadków były istotne przekłamania w oszacowaniu widoczności SEO, dlatego chciałbym uczulić Was, aby wyciągnąć trafne wnioski NIGDY nie kierujcie się wskazaniami jednego narzędzia. Jeśli jest to konieczne, wykonajcie dodatkowe (ręczne) analizy – o czym napiszę za chwilę.
Do zaprezentowanej grupy narzędzi warto dodać jeszcze usługi online typu Serpstat (pierwszy zrzut) czy Serper (drugi).
Ręczna ocena widoczności witryny w SERP
Załóżmy że wystawiony jest na sprzedaż serwis z ogłoszeniami, chcemy ręcznie sprawdzić jego widoczność w Google. Wpierw pozyskujemy słowa kluczowe, na które serwis powinien być widoczny w wynikach organicznych (przynajmniej 50 słów). Do pozyskania danych możemy użyć zewnętrznych systemów monitorujących widoczność domen (Semstorm, SearchMetrics) lub zrobić to na piechotę (scraping meta keywords analizowanej strony i konkurentów, Google Keyword Planner). Po wyodrębnieniu słów kluczowych sprawdzamy pozycje dowolną aplikacją. Mając do dyspozycji dane o miesięcznym wolumenie wyszukiwań dla danej frazy, łączymy informacje z aktualną pozycją i obliczamy współczynnik widoczności oraz potencjał. Zwróć uwagę na jedną istotną kwestię, serwis może być widoczny na setki fraz, które jednak mają bardzo niski wolumen wyszukiwań lub wręcz zerowy, stąd sugestia związana z oceną potencjału.
Jest to prosta metoda na oszacowanie widoczności, aczkolwiek bardziej czasochłonna.
Ocena jakości linków przychodzących
SEO visibility nie jest jedynym parametrem, który należy sprawdzić. Jakość linków przychodzących może odpowiedzieć na wiele istotnych pytań i w części przypadków przesądzić o decyzji kupna danego serwisu (domeny). Sprawdzenie linków przychodzących jest również wymagane, gdy podejrzewamy filtr algorytmiczny za nienaturalne linki przychodzące.
Do wyrywkowej oceny można użyć 2 systemy monitorowania: Ahrefs oraz MajesticSEO. Każdy z nich rejestruje backlinki prowadzące do danej domeny. Wystarczy zweryfikować część z nich i już będziesz wiedział z czym masz do czynienia – oszacowanie ryzyka nie będzie stanowiło większego problemu. Ten proces możesz powierzyć osobom profesjonalnie zajmującym się analizami backlinków. Jeśli nie masz czasu na wykonywanie tego typu analiz lub nie posiadasz wystarczających umiejętności w tym zakresie skontaktuj się ze mną.
Przedstawione w poradniku metody możesz wykorzystać do…
- Sprawdzenia stopnia prawdopodobieństwa czy na domenę, którą chcesz kupić została nałożona kara od Google – ręczna lub algorytmiczna.
- Sprawdzenia domen potencjalnych klientów, którzy nie chcą przyznać dostępu do Narzędzi dla webmasterów. Przydatne podczas oszacowania kosztów pracy i/lub podejmowania decyzji o przyjęciu bądź odrzuceniu zleceń na pozycjonowanie. Nie często zdarza się, by potencjalny klient nie przyznał dostępu, aczkolwiek takie sytuacje też mają miejsce. Brak dostępu oznacza przeważnie, że klient ma coś do ukrycia – chce podpisać korzystną dla siebie umowę, nie informując specjalistę seo o wszystkich kruczkach.
- W celu wstępnego sprawdzenia domeny zapleczowej czy dostała karę. Będąc jej właścicielem, dodając ją do Google Webmaster Tools również sprawdzisz, aczkolwiek na początku wskazane jest skorzystanie z zewnętrznych narzędzi.
Niniejszy poradnik będzie uaktualniany, gdy tylko trafią się nowe dotychczas nieopisane przypadki.
Kilka tygodni temu kupiłem domene po fakcie okazało sie ze została zafiltrowana przez poprzedniego właściciela. Co radzisz zrobić?
Złożyć wniosek 🙂
Musiałbym mieć dostępy do Narzędzi dla webmasterów bo przyczyn zafiltrowania może być wiele, a treść wniosku do Google trzeba odpowiednio uargumentować, uprzednio jednak trzeba sprawdzić, czy wszystkie problemy ze stroną, o których wzmiankuje w karze Google zostały rozwiązane. Przed wysłaniem wniosku obowiązkowo musisz doprowadzić witrynę do stanu zgodnego ze wskazówkami dla webmasterów, w przeciwnym wypadku wniosek zostanie odrzucony.
A jak sprawdzić domene kiedy nie ma żadnych danych. Mam przypadek domena roczna i zero wyników w narzędziach. Można coś z tym zrobić ?
I jeszcze jedno przy zakupie domeny internetowej warto zwrócić uwagę kto sprzedaje i jakie ma opinie 🙂
Jeśli w zewnętrznych narzędziach nie ma informacji o domenie to niestety pozostaje tylko info od właściciela z panelu w Narzędziach dla webmasterów. Choć to trochę dziwne, że nie ma żadnych informacji, zawsze jakieś narzędzie online coś wychwyci, być może serwer na którym jest strona (domena) blokuje boty zbierające informacje i stąd brak wyników, możliwe również że domena jest mało popularna czyt. praktycznie niewidoczna w sieci i w tego typu przypadkach również narzędzia online mogą zawieść. Żeby podać konkretną przyczynę musiałbym mieć konkretny adres domeny.
Odnośnie opinii przy zakupie domen, można je łatwo zmanipulować tak samo jak na Allegro więc ja bym się tym nie kierował. Jeśli masz wątpliwości czy daną domenę internetową kupić najlepiej podpytać znajomych, w ostateczności na forach internetowych, choć na forach też ostatnio niezły bajzel i mało która opinia jest wiarygodna. Jak to mówią – najbardziej wiarygodne opinie są od rodziny, przyjaciół, znajomych i w pierwszej kolejności tam bym szukał dodatkowych informacji. Zapytać nie zaszkodzi. A jak znajomi nie pomogą zawsze możesz się zwrócić o pomoc do mnie 🙂