Urządzenia mobilne

Jak ładować nowy telefon gdy nie mamy dostępu do zasilania sieciowego?

powerbank ładuje telefon

Rozładowany akumulator w telefonie może zaskoczyć nas w najmniej odpowiedniej chwili. Zwykle dzieje się to w miejscu, w którym nie możemy podłączyć urządzenia do gniazdka. Ot, słynna złośliwość przedmiotów martwych. Na szczęście istnieją alternatywne metody ładowania ogniwa smartfona, z których z powodzeniem możemy skorzystać w terenie. O jakich alternatywach mowa? Poniżej odpowiadamy na to pytanie.

Świat oszalał na punkcie smartfonów. Współczesne telefony komórkowe coraz częściej zastępują nam komputer, stając się centrum naszego cyfrowego świata. Nie jest to specjalnie zaskakujące, bo pod względem wydajności, współczesne smartfony mogą zaspokoić oczekiwania nawet najbardziej wymagających użytkowników.

Należy jednak podkreślić, że producentom wciąż jeszcze nie udało się rozwiązać podstawowego problemu, który trapi tego typu urządzenia. Mowa o krótkim czasie pracy na jednym ładowaniu. Niestety, sytuacje, w których smartfon rozładowuje się jeszcze przed końcem dnia, nie należą do rzadkości. W dobie systemów szybkiego ładowania, można szybko uzupełnić energię, jest jednak jeden warunek, musimy mieć dostęp do zasilania sieciowego. Co jednak zrobić w sytuacji, w której ogniwo spadło do poziomu 0 proc. w terenie?

Powerbank z systemem szybkiego ładowania

Powerbanki to urządzenia, z którymi zdążyła się już zaprzyjaźnić zdecydowana większość użytkowników smartfonów. Przenośne magazyny energii zajmują niewiele miejsca, więc bez problemu zmieścimy taki gadżet do torebki, plecaka, a w ostateczności nawet do kieszeni. Problemem tego typu urządzeń jest jednak dość długi czas ładowania. Nowe smartfony są wyposażone w systemy, które pozwalają na błyskawiczne uzupełnienie zapasu prądu. Dlaczego więc musimy godzić się na kilkugodzinne ładowanie? Otóż, nie musimy!

W sklepach z elektroniką użytkową bez problemu kupimy powerbanki, które są zgodne z większością popularnych technologii szybkiego ładowania (o technologiach szybkiego ładowania przeczytasz tutaj). Takie urządzenie może skrócić czas uzupełnienia prądu w ogniwie nawet trzykrotnie. Wady? Wyższa cena niż standardowych modeli. Jeżeli jednak dysponujemy nowoczesnym telefonem, który umożliwia błyskawiczne naładowanie akumulatora, warto wydać trochę więcej, by móc cieszyć się tą funkcją także w terenie.

kobieta podładowuje telefon przy pomocy powerbanku

Publiczny port ładowania

Powerbank znakomicie wywiąże się ze swojej funkcji, ale tylko pod warunkiem, że będzie naładowany. Co w sytuacji, w której zapomnieliśmy uzupełnić poziom prądu nie tylko w telefonie, ale także w naszej przenośnej ładowarce? Bez paniki, „na mieście” znajdziemy wiele miejsc, w których będzie można skorzystać z publicznego portu USB. Punkty ładowania standardowo są montowane na lotniskach, na niektórych dworcach kolejowych i w środkach komunikacji miejskiej. Takie udogodnienie oferuje też większość sieciowych stacji paliw. Ładowanie przez port USB trwa znacznie dłużej niż ładowanie przez gniazdko sieciowe. Jeżeli jednak nie mamy żadnej innej alternatywy, warto skorzystać z tej opcji.

Metoda „na pożyczkę”

Zdarzają się jednak sytuacje, w których w naszym zasięgu nie ma żadnej publicznej ładowarki. Bez obaw, masz przecież nowoczesny telefon, który jest przygotowany na każdą okoliczność. Chcąc szybko doładować akumulator, można skorzystać z funkcji ładowania bezprzewodowego i „pożyczyć” trochę energii z innego telefonu. Jest jednak jeden warunek – drugie urządzenie musi wspierać funkcję ładowania zwrotnego.

Jeżeli któryś z twoich znajomych ma taki smartfon i zdecyduje się uszczuplić swój zapas prądu, wystarczy że aktywuje odpowiednią opcję w menu swojego smartfona. Teraz po prostu połóż jedno urządzenie na drugim, a procedura ładowania rozpocznie się automatycznie. W ten sposób nie naładujemy baterii do 100 proc., ale jeżeli musimy wykonać tylko szybkie połączenie, nawet 10-procentowy poziom naładowania ogniwa może okazać się dla nas ratunkiem.

Pamiętaj, że prąd możesz pożyczyć także z ogniwa laptopa. Jeżeli masz w plecaku swój komputer, wystarczy podłączyć do niego smartfon za pomocą kabla USB. Przydatna wskazówka – taką funkcję oferują też niektóre tablety.

podładowanie smartfona przez laptop

Alternatywne metody ładowania

Teraz przyjrzyjmy się najtrudniejszemu ze wszystkich scenariuszy. Przyjmijmy, że planujemy samotną wycieczkę do absolutnej głuszy i wiemy, że powerbank nie zapewni nam wystarczającego zapasu prądu. W takiej sytuacji, możemy skorzystać z jednej z dwóch opcji. Pierwszą jest mobilny panel słoneczny. Takie urządzenie nie zapewni nam szybkiego ładowania, ale w opisywanych warunkach nie powinno to stanowić zbyt dużego problemu. Można przecież umieścić panel na plecaku, w którym schowany jest smartfon i bez obaw maszerować dalej przed siebie.

Ładowarka solarna, jak wskazuje na to sama nazwa, działa wyłącznie w warunkach, w których ma dostęp do światła słonecznego. Jeżeli niebo przykryły chmury, można skorzystać z ręcznej ładowarki. To proste urządzenie pozwoli nam samodzielnie wyprodukować prąd. Zasada działania takiego gadżetu jest prosta – podłączamy go do telefonu (za pomocą standardowego kabla do ładowania) i kręcimy korbką. To dość czasochłonny proces, ale w miejscu, gdzie nie ma innej możliwości podładowania smartfona, raczej nikt nie będzie kręcił na to nosem.

O autorze

Mariusz Kołacz

Z zawodu mgr inż. informatyk, zwolennik nowoczesnych technologii i fan Nikoli Tesla. Prowadzi kilka blogów o tematyce technologicznej. Po godzinach lubi przeczytać dobrą książkę, pozwiedzać ciekawe miejsca w Polsce lub spędzić wolny czas na łonie natury.