Urządzenia mobilne

Tani smartfon z dobrą baterią – przegląd smartfonów z najlepszą baterią

ekran z ikoną baterii smartfona

Krótki czas pracy na jednym ładowaniu przez wiele lat był piętą achillesową smartfonów. Postępujący trend zwiększania wydajności CPU i przekątnej ekranu, przy jednoczesnym zachowaniu smukłej linii obudowy, nie mógł mieć przełożenia na satysfakcjonujący czas użytkowania urządzenia z dala od gniazdka. „Krótkodystansowce” przechodzą jednak do historii. Obecnie w sprzedaży można spotkać coraz więcej modeli, dla których 2 dni pracy to kaszka z mleczkiem. Co ważne, nie mówimy tu o flagowcach, których ceny nie mają nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem. Największe baterie znajdziemy przede wszystkim w „średniakach”, w których walory użytkowe górują nad designem. Które urządzenia warto brać pod uwagę, żeby móc cieszyć się więcej niż satysfakcjonującym czasem pracy? Przedstawiamy zestawienie najciekawszych modeli.

Co wpływa na czas pracy smartfona?

Na wstępie należy wyraźnie zaznaczyć – pojemność baterii nie jest jedynym parametrem, który determinuje czas pracy urządzenia na jednym ładowaniu. Oczywiście, trudno mówić o całodziennym użytkowaniu w przypadku smartfona z akumulatorem o pojemności 2000 mAh, jednak nie można zapominać, że nawet trzykrotnie większe ogniwo nie zapewni odpowiedniego komfortu użytkowania, gdy współpracuje z prądożernymi „wnętrznościami”.

Ekran – to jeden z tych podzespołów, które w największym stopniu odpowiadają za drenowanie baterii. Wielu użytkowników smartfonów z całą pewnością pamięta jeszcze czasy, kiedy 5-calowe urządzenia były określane jako phablety. Dziś standardem jest przekątna na poziomie 6,5 cala, a mini-smartfony wydają się być już reliktem minionej epoki.

Trzeba jednak podkreślić, że nawet duża matryca może być łaskawa dla akumulatora. Najbardziej energooszczędne są ekrany wykonane w technologii OLED i AMOLED, w których piksele składające się na czarne elementy reprodukowanego obrazu są wygaszane.

Układ scalony – kolejny element, który bezlitośnie drenuje baterię. W tym przypadku zasada jest prosta – im nowocześniejsza jednostka (czyt. im niższa litografia), tym zużycie energii będzie niższe.

Warto też brać pod uwagę producenta, bo o ile autorskie układy Samsunga (Exynos) cechują się całkiem przyzwoitą wydajnością, to pod względem energooszczędności nie mogą równać się z odpowiednikami sygnowanymi logo Qualcomm (przykładem niech będą flagowe „Galaktyki” z linii S i Note).

Nie można zapomnieć o optymalizacji systemu. W tej dziedzinie najlepiej wypada czysty Android, jednak wielu producentów oferuje lekkie, szybkie i energooszczędne nakładki, a najlepszym przykładem jest tu One Plus ze swoim OxygenOS.

Przeczytaj również poradnik jak oszczędzać baterię w telefonie.

Telefony z pojemną baterią a LineageOS

Na wzmiankę zasługuje LineageOS, który bazuje na już nierozwijanej modyfikacji CyanogenMod. LineageOS to jeden z najlepszych dostępnych obecnie systemów na urządzenia mobilne. Dzięki LineageOS Twój smartfon może zyskać drugie życie. Urządzenia pracujące pod kontrolą tego systemu cechują się niebywałą responsywnością interfejsu, nawet na starszych podzespołach można uzyskać zadowalającą ergonomię pracy. Co najważniejsze, smartfony z LineageOS można bez trudu zrootować, co pozwoli zainstalować zaawansowane aplikacje do zarządzania częstotliwością procesora (skalowania CPU, a nawet GPU) oraz do oszczędzania baterii. LineageOS wspiera wiele urządzeń, jednakże w większości nie znajdziemy wsparcia dla najnowszych smartfonów na rynku. Jeśli uda nam się zainstalować system na jednym ze smartfonów z dużą baterią, będziemy mogli cieszyć się naprawdę długą pracą. LineageOS to system dla entuzjastów, którzy nie boją się utracić gwarancji na urządzenie. O systemie, jak również o najciekawszych aplikacjach na LineageOS napiszemy w odrębnych artykułach.

Przeczytaj także: LineageOS – drugie życie smartfona

Redmi Note 8 Pro

Pierwsza pozycja na naszej liście nie jest rynkową świeżynką. Średniak sygnowany submarką Xiaomi zadebiutował na rynku we wrześniu 2019 roku, jednak nadal pozostaje niezwykle atrakcyjną propozycją, tym bardziej, że obecnie można kupić go w śmiesznie niskiej cenie.

Redmi Note 8 Pro został wyposażony w akumulator o pojemności 4500 mAh, który zapewnia coś więcej niż tylko satysfakcjonujący czas pracy na jednym ładowaniu. SOT, czyli screen on time, zamyka się w przedziale 7-10 godz. To przekłada się na jeden bardzo intensywny lub dwa intensywne dni pracy. Drobną skazą jest tu jedynie 18-watowe ładowanie.

Dla wielu potencjalnych użytkowników argumentem na „nie” może okazać się procesor – chiński średniak współpracuje z układem MediaTek Helio G90T. Uspakajamy jednak – ta jednostka nie ma już nic wspólnego ze starymi procesorami MT. Pod względem wydajności Redmi Note 8 Pro z łatwością „zamiata” flagowce sprzed dwóch lat, jego obudowa (z obu stron smartfon chroniony jest szkłem Gorilla Glass 5) pozostaje przyjemnie chłodna nawet pod znacznym obciążeniem, a nakładka (choć nie należy do najlżejszych) tylko sporadycznie gubi pojedyncze klatki animacji.

Cena Redmi Note 8 Pro w chwili pisania poradnika wynosiła około 899 zł.

Redmi Note 8 na prezent
Redmi Note 8

Motorola Moto G8 Power

Kolejna pozycja w naszym zestawieniu to przedstawiciel znanej i lubianej linii Moto G. Bateria tego modelu charakteryzuje się solidną pojemnością 5000 mAh i może obsługiwać ładowarki o mocy do 18 W. Spory akumulator, w połączeniu ze świetnie zoptymalizowanym niemal czystym Androidem i procesorem Snapdragon 660, spokojnie wystarczy na dwa dni pracy.

Pod względem parametrów smartfon odstaje nieco od wielu konkurentów ze zbliżonego przedziału cenowego. Trzeba jednak podkreślić, że „papierowa” specyfikacja nijak ma się do faktycznych wrażeń z użytkowania. „Motka” śmiga aż miło i nie zawodzi w codziennej pracy. Jeżeli będziemy w stanie zaakceptować jedynie przeciętny wyświetlacz, będzie to bardzo dobry wybór. Cena tego telefonu z pojemną baterią mieści się w przedziale 599 – 699 zł.

Samsung Galaxy M51

Koreański przedstawiciel nowej linii modelowej Galaxy M to prawdziwy Goliat w świecie Dawidów. Nowy średniak Samsunga został wyposażony w baterię o monstrualnej pojemności 7000 mAh! Nawet weekend poza domem z dala od elektryczności nie będzie dla tego smartfona problemem, bo 3 dni normalnej pracy są w tym przypadku jak najbardziej do osiągnięcia.

Ogromny akumulator nie jest jedyną zaletą tego modelu. Obudowa (niezbyt smukła, ale coś za coś) skrywa procesor Snapdragon 730 (na całe szczęście Koreańczycy nie zastosowali tu autorskiego układu), 6 GB RAM i system 25-watowego ładowania. Nakładka OneUI jest estetyczna i dobrze zoptymalizowana (lagujący TouchWiz jest już tylko wspomnieniem). Na korzyść tego modelu przemawia też świetny ekran Super AMOLED Plus o przekątnej 6,7 cala.

Samsung Galaxy M51 w chwili przygotowania niniejszego zestawienia kosztował od 1499 zł. Wprawdzie jego cena nie należy do segmentu „tanich” smartfonów. Wybraliśmy go z uwagi na najlepszą relację pojemności baterii do ceny. Jest to jeden z lepszych smartfonów z pojemną baterią.

POCO F2 Pro

Nasza ostatnia propozycja to jeden z najrozsądniej wycenionych flagowców. POCO F2 Pro nie jest smartfonem idealnym – próżno szukać tu potwierdzonej certyfikatem wodoodporności, ekranu AMOLED, indukcyjnego ładowania czy aparatów, które zachwycą jakością nocnych zdjęć. Każda z tych wad przestaje mieć jednak znaczenie, gdy zestawimy jego cenę z konkurencją i uwzględnimy fakt, że pod względem wydajności i czasu pracy łatwo radzi sobie z wieloma znacznie droższymi rywalami.

Skoro o czasie pracy mowa – bateria o pojemności 4700 mAh zapewnia 1,5 dnia intensywnej lub nawet 2 dni standardowej pracy. Spora w tym zasługa energooszczędnej jednostki Snapdragon 865. Ładowarka o mocy aż 30W uzupełnia zapas energii w ok. 60 min.

Jeden z najtańszych flagowców nowej generacji można kupić już za 1999 zł.

Podsumowanie

Tanich telefonów z mocną baterią jest znacznie więcej, powyższe propozycje potraktuj poglądowo, jako punkt odniesienia do innych pozycji dostępnych na rynku w 2020 i 2021 roku.

O autorze

Mariusz Kołacz

Z zawodu mgr inż. informatyk, zwolennik nowoczesnych technologii i fan Nikoli Tesla. Prowadzi kilka blogów o tematyce technologicznej. Po godzinach lubi przeczytać dobrą książkę, pozwiedzać ciekawe miejsca w Polsce lub spędzić wolny czas na łonie natury.