O sprawdzaniu martwych linków napisano już wiele artykułów, omówiono dziesiątki aplikacji jak Xenu Link Sleuth, Link Checker, DRKSpider, dodatek do przeglądarki Firefox – Link Evaluator czy Screaming Frog SEO Spider. W tym wpisie chciałbym uzupełnić wypowiedzi poprzedników, poprzez prezentację nowego narzędzia jakim jest LinkCrawler.
Aby uruchomić aplikację należy zainstalować biblioteki uruchomieniowe środowiska Java (JRE).
LinkCrawler oferuje następujące funkcje:
- Zbiera informacje na temat linków (z podziałem wewnętrzne, wychodzące).
- Sprawdza i zwraca status HTTP linków.
- Sprawdza linki IMG (wyłapywanie uszkodzonych zdjęć).
- Sprawdza mapę strony XML sitemap.
- Wspiera uwierzytelnianie HTTP.
- Wspiera diagnostykę offline (localhost).
- Tworzy raporty w formacie HTML lub Microsoft Excel.
Oprócz tego znajdziemy funkcje w postaci kontroli głębokości przeszukiwania czy też listę wykluczeń, do której można dopisać adresy, które zostaną pominięte podczas procesu sprawdzania. Funkcjonalność aplikacji nie powala na kolana, można wręcz powiedzieć, że zdecydowanie ustępuje liderowi w tej klasie – Screaming Frog SEO Spider.
Autor zapewnia, iż LinkCrawler oferuje dobrą wydajność podczas sprawdzania dużych witryn (1000 linków na stronę/podstronę). Rzeczywiście szybkość jest przyzwoita, natomiast co do jakości mam pewne zastrzeżenia. Przy wolnym łączu, w szczególności radiówce, może okazać się, że linki będą błędnie klasyfikowane – oznaczone zostaną jako martwe.
Jak zwykle kolejny ciekawy program, to już standard na tym blogu 🙂 Tylko ta konieczność wpisania minimum 150 znaków troszkę upierdliwa, trzeba rozpisywać się na siłę aby komentarz został przyjęty.
Dzięki 🙂
Limit nie zostanie zniesiony, zresztą odnosiłem się już do Twojej wypowiedzi w innym komentarzu.
Tak? widać w takim razie, że mnie to dręczyło już niejednokrotnie 😉 ok da się przeżyć tę niedogodność, trzeba tylko trochę popisać, życzę miłego wieczoru! 🙂
Dość ciekawy program. Chodź ja osobiście używam wtyczki zainstalowanej na blogu, która informuje mnie o takich nie działających linkach. Ale najpierw porównam być może program pokazuje coś więcej niż ta moja wtyczka.
ja natomiast korzystam z pakietu SEO spy glass. W łatwy sposób można w nim dodać listę stron z którymi na przykład wymieniliśmy się linkami i sprawdzamy czy są te linki nadal dostępne a nawet jaką moc przekazują na naszą stronę. cały zestaw 4 programów jest całkowicie za darmo i polecam je każdemu.
Tego mi było trzeba. Jednak mam pytanie, czy nie jest dostępny online takie narzędzie?
Pozdrawiam
Oferują takie narzędzia ale do masowej weryfikacji jeszcze nie widziałem.
Ja korzystam z Xenu jest dość wydajny nieźle sobie radzi nawet z dużymi stronami jak portale zatem mogę go polecić z pozostałych jeszcze nie miałem okazji skorzystać, ale może warto trzeba sprawdzić jakie są różnice.
Panie Mariuszu, pana informacja o martwym linku na mojej stronie sprawiła, że po raz pierwszy od kilku miesięcy zrobiłem gruntowny check-up swoich stron. Używałem do tego jednak innych narzędzi.
Do linków przychodzących i wewnętrznych używam Google Website Optimizera, który sprawdza się całkiem nieźle (tylko czasami pokazuje dziwne wyniki, które się biorą nie wiadomo skąd). Do linków wychodzących (i wewnętrznych przy okazji) za to używałem Broken Link Checkera (usługa On-line). Napisałem nawet o tym artykuł w razie gdyby komuś się przydały takie informacje. Klik
Pozdrawiam i gratuluję fajnego bloga:)
Krzysztof Płaneta
P.S. Link Follow nie jest potrzebny:)
Softów do sprawdzania jest sporo, Xenu, FBLC. Na blogu WordPress można skorzystać z wtyczki Broken Link Checker http://wordpress.org/plugins/broken-link-checker/
Strona powinna być wolna od „broken links”, każdy tego typu link to strzał w stopę, warto kontrolować przynajmniej raz na dwa/trzy miesiące stan linków.
Link follow jest automatycznie przyznawany po przekroczeniu 800 znaków w komentarzu, oczywiście dotyczy on stron tematycznych, w Pana przypadku strona jest nie tylko tematyczna ale mocno interesująca, także czytelników techformatora z pewnością zainteresuje.
Pozdrawiam!