Aktualności

Jak sprawdzić czy okulary mają filtr UV?

okulary przeciwsłoneczne na plaży

Choć po długiej zimie z utęsknieniem wyczekujemy intensywniejszych promieni słonecznych, nie wolno nam zapominać o tym, że mogą być one dla nas sporym zagrożeniem. Ochrona przed promieniowaniem UV ma ogromne znaczenie w profilaktyce chorób oczu, a najlepszym sposobem na jej zagwarantowanie wydaje się sięgnięcie po okulary wyposażone w filtr UV. Często wydaje się nam, że posiadają go wszystkie okulary przeciwsłoneczne, w rzeczywistości jednak nie jest to wcale aż tak oczywiste.

Dlaczego obecność filtru UV w okularach przeciwsłonecznych jest tak ważna?

Gdy sięgamy po okulary przeciwsłoneczne, do naszych oczu dostaje się mniej światła. Nic więc dziwnego, że mamy bardziej rozszerzone źrenice niż zazwyczaj, bo nadal chcemy widzieć jak najlepiej. Oczywiście, przez rozszerzoną źrenicę wpada znacznie więcej promieniowania UV. Jeśli nie chroni nas filtr, szybko możemy zostać skonfrontowani z konsekwencjami tego rodzaju nieprzemyślanego działania.

Konsekwencje braku troski o ochronę oczu przed szkodliwym promieniowaniem mogą być zróżnicowane. Zwykle są nimi choroby rogówki i soczewki, może się więc okazać, że to właśnie nieodpowiedni dobór okularów przeciwsłonecznych doprowadził do przedwczesnej zaćmy. Okuliści przypominają też, że promieniowanie UV może wywoływać schorzenia siatkówki na czele z groźnym zwyrodnieniem plamki żółtej. Objawami nadmiernej ekspozycji na promienie UV są też stany zapalne siatkówki i spojówki oka, podrażnienia, wysychanie gałek ocznych oraz tak zwany zespół suchego oka. Część z wymienionych tu schorzeń można stosunkowo szybko wyleczyć. Nie brakuje jednak i takich, których konsekwencje mogą nam towarzyszyć już do końca życia.

Jak sprawdzić, czy okulary mają filtr UV?

Czy nam się to podoba, czy też nie, od okularów przeciwsłonecznych wymaga się dziś przede wszystkim tego, aby dobrze się prezentowały. Niestety, najlepiej sprzedaje się to, co ma atrakcyjny wygląd. Osoby młode często zapominają, że ochrona oczu jest przynajmniej równie ważna, a producenci okularów wykorzystują to. Okulary, które nie posiadają filtru UV albo posiadają bardzo niski filtr, są też tańsze, a dla wielu osób argument cenowy niezmiennie jest tym, na który zwracają najwięcej uwagi.

Jeśli nie chcemy ponosić niepotrzebnego ryzyka i zależy nam na okularach z filtrem, możemy po prostu zaufać ich producentowi. Najbardziej rozpoznawalne firmy oferujące okulary przeciwsłoneczne nie pozwalają sobie na niedociągnięcia w tym zakresie. Jeśli deklarują, że są w stanie wyposażyć je w solidny filtr, można im wierzyć. Warto jednak pamiętać o tym, że poza wiarą mamy także kilka innych sposobów na upewnienie się, że okulary z filtrem rzeczywiście go posiadają.

Naklejka CE

Jeśli kupujemy okulary w pośpiechu, a mimo to zależy nam na pewności, że mają filtr UV, poszukajmy naklejki CE. Nie jest ona duża, nie jest jednak również na tyle mała, aby nie rzuciła się nam w oczy. Oznacza, że okulary są zgodne z wymogami Unii Europejskiej. Oczywiście, o ile naklejka może być dowodem na istnienie filtru, jeśli kupujemy okulary w popularnym sklepie, należy podchodzić do niej sceptycznie, gdy zaopatrujemy się w nie na bazarze lub nadmorskim deptaku. Niestety, nie brakuje oszustów, którzy stosują naklejki nawet pomimo tego, że oferują produkty gorszej jakości.

duży wybór okularów przeciwsłonecznych

Kategoria 0-4

Nalepka CE nie jest wystarczająca, nasza pewność wzrośnie więc, jeśli poza nią okulary będą mieć oznaczenia z cyframi w przedziale od 0 do 4. To właśnie one informują nas nie tylko o samej obecności filtra, ale również o tym, ile światła taki filtr przepuszcza. Oczywiście, im wyższa jest wartość, tym teoretycznie bezpieczniejsze jest wybrane przez nas rozwiązanie. Jeśli więc chcemy mieć pewność, że nasze oczy będą bezpieczne, sięgajmy po okulary z nalepką z numerem 3 lub 4.

Warto tutaj zwrócić jednak uwagę na fakt, że czym wyższa kategoria, tym okulary przepuszczają mniej światła. Ma to swoje konsekwencje – z okularów z kategorią 4 korzystajmy rozważnie, szczególnie o zmierzchu staną się one mniej użyteczne, a można powiedzieć nawet, że mogą stwarzać poważne problemy np. podczas jazdy samochodem o zmierzchu. Pamiętajmy o tym i jeśli zajdzie potrzeba zdecydujmy się na dwie sztuki okularów, o różnych kategoriach, lub wybierzmy okulary o zmiennej filtracji, aczkolwiek to rozwiązanie będzie najdroższe i podczas jazdy samochodem może nie zapewnić optymalnego komfortu (aby zmienna filtracja dobrze działała, światło musi padać na soczewki, a w samochodzie z otwartą osłoną przeciwsłoneczną będzie o to trudniej).

Aby najlepiej zobrazować temat, warto zerknąć na poniższe zestawienie…

  • Kategoria 0 – przepuszcza od 80 do 100 procent światła,
  • Kategoria 1 – przepuszcza od 43 do 80 procent światła,
  • Kategoria 2 – przepuszcza od 18 do 43 procent światła,
  • Kategoria 3 – przepuszcza od 8 do 18 procent światła,
  • Kategoria 4 – przepuszcza od 3 do 8 procent światła.

Siła filtra

Na ulotce dołączonej do okularów, bądź na samych szkłach lub oprawie możemy znaleźć też informacje dotyczące siły zastosowanego w nich filtra. Tu najlepszą opcją jest filtr 400 opisywany jako najskuteczniej chroniący wzrok (wszystkie typy promieniowania, UV-A, UV-B, UV-C). Okulary z takim filtrem są zwykle definiowane jako tarcza, która odbija szkodliwe promieniowanie.

A może gadżet do testowania filtra UV?

Ciekawym rozwiązaniem może być zastosowanie specjalnego gadżetu elektronicznego, dzięki któremu będziemy mogli w praktyce sprawdzić jakość zastosowanego filtra UV. Nie jest to jednak rozwiązanie dla typowego Kowalskiego. Amatorskie testery kosztują od kilkuset złotych, za profesjonalne będziemy musieli zapłacić nawet 2000 złotych.