W ubiegłym roku na blogu pojawił się opis darmowego narzędzia do wyciągania danych z Google – Simple Google Scraper. Ostatnio na rynku pojawił się inny ciekawy soft o nazwie GScraper. Na pierwszy rzut oka wygląda całkiem przyzwoicie, postanowiłem go przetestować i opisać na blogu. Według zapowiedzi autora, jest to najszybszy scraper ze wszystkich. Ile w tym jest prawdy? Przeczytaj…
GScraper występuje pod postacią dwóch wersji PRO, oraz Basic, która dostępna jest za free (do pobrania ze strony autora). Porównanie funkcjonalności znajdziesz na stronie programu.
Aplikacja sprawia dobre wrażenie, wszystkie niezbędne funkcje znajdują się pod ręką. Wśród licznych opcji znajdziemy opcje filtrowania listy (usuwanie duplikatów, skracanie adresów URL, pobieranie parametrów i inne), eksport/import danych do/z pliku TXT lub CSV, do tego należy dodać wielowątkowość, a także możliwość pobierania dodatkowych danych dla URL podczas scrapowania.
Pobieranie proxy z listy na serwerze jest troszkę nieporęczne, ktoś kto we własnym zakresie testuje proxy i chciałby szybko użyć ich w programie, jest zmuszany do stworzenia pliku i wysłania go na serwer. Są też inne drobne błędy, które jednak nie destabilizują pracy aplikacji.
Co z szybkością? GScraper faktycznie jest szybki, lecz jeśli mamy dobre proxy każdy tego typu program (z wielowątkowością) będzie działał efektywnie. Aby potwierdzić jego szybkość, trzeba wykonać kompleksowe testy w tym zakresie, a i tak nie będą one w pełni miarodajne, albowiem duży wpływ na końcowy wynik ma czas odpowiedzi każdego proxy. Na publicznej liście będzie inny wynik, przy scrapowaniu z użyciem prywatnych proxy jeszcze inny. Oczywiście najbardziej wiarygodny rezultat otrzymamy na prywatnych proxy, które z reguły mają niskie obciążenie, a tym samym wąski przedział czasu odpowiedzi. Niestety nie mogę odnieść się do Scrapeboxa. Porównanie szybkości i efektywności SB i GS pozostawiam Wam.
Podsumowując, projekt zapowiada się bardzo ciekawie, jak dla mnie GScraper Basic jest dobrą alternatywą dla darmowego Simple Google Scrapera. Zapraszam do testów!
Co więcej, od dziś do 12 lutego można śmigać na wersji PRO za darmo 🙂 szczegóły na podanym przez Ciebie blogu programu w zakładce Download
Jak w sam raz dziś otworzyłem w południe kartę żeby się z nim zapoznać i przetestować a tu taka niespodzianka na FB. Znak, że trzeba to ogarnąć i potestować.
Sam używam wersji basic (darmowej) do wyszukiwania seokatalogów. Szybko i bez problemów znajduje mi listy po 40-50tyś. wpisów które można później ładnie przerobić. Jak na darmowy soft gorąco polecam.
Ciekawy program, chyba zaraz go wypróbuje. Ma dużo niezbędnych funkcji, które są pod ręką co szybko ułatwi pracę.
Wygląda bardzo zachęcająco. Już ściągam. Mam nadzieję, że zagości na moim dysku na dłużej. Ktoś testował wersję płatną? $38 to w sumie żadna fortuna…
Juz jest zmieniona wersja, teraz mozna sciagnac pelna wersje za darmo ale tylko na 3 dni. Poki co jeszcze nie testowalem ale zaraz sie do tego niore, bo wydaje sie dobrym narzedziem.
Trzeba będzie przetestować to cacko 🙂 Na pewno jest podłączony do miliona kamer Googlowych i jak używamy to zapala im się czerwona lampka w bazie na Marsie. No zobaczymy. Prosiaków na razie nie mam swoich więc trzeba będzie ostrożnie.
Całkiem niezła darmowa alternatywa dla komercyjnych programów. Znalezienie stron na dodanie linków jest coraz prostsze 🙂
Właśnie testuje ale już widzę, że znacznie szybszy od SB
Google Scraper
watch this for scrape link from google search results
hxxp://www.youtube.com/watch?v=VXEC0Ntm4nk
visit my blog to download file
hxxp://bejo6.blogspot.com
Czy to jeszcze działa ;)?
Znasz jakąś alternatywę.
Cały czas działa, nie ma potrzeby zmieniać go na „nowszy model”.